Discussion:
Reklamacje w Ikea
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
jerry
2005-12-21 07:13:13 UTC
Permalink
Witam serdecznie,

Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję
reklamować zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?

Kupiłem tydzień temu stół. Wczoraj zabraliśmy się za montaż i po
rozpakowaniu okazało się, że stół ma obity blat. Nie widać tego tak
bardzo. Żona chcąc już zakończyć porządki w salonie po remoncie
zadecydowała, że składamy taki jak jest. I tu ZONK nr. 2, mianowicie nie
znalazłem w komplecie 3 części - narożników stołu - w paczce był tylko
1, a już w instrukcji podają, że wymaga się 4 takich części. To
uniemożliwiło złożenie tego mebla. Zapakowałem go spowrotem i mam zamiar
udać się dziś po pracy do Ikea (Wrocław - Bielany). Mam paragon no i
towar, który chciałbym wymienić na nowy. Czy ktoś może opisać jak
wygląda u nich procedura reklamacji? I czy jest możliwy zwrot towaru ze
względu na uszkodzenie mechaniczne - zawsze mogą nabrać wody w usta i
upierać się, że to ja uszkodziłem mebel. Ani ja im nie udowodnie, że to
nieprawda, ani oni mi - sytuacja patowa. No i co z brakującymi częściami
- czy wydają na miejscu?
Proszę o informacje.

Dziękuję i pozdrawiam!
Lila
2005-12-21 07:33:22 UTC
Permalink
Post by jerry
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję
reklamować zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
Nie reklamowalam stolu, ale deskę do krojenia.
W kazdym razie, bez utrudnien dostałam zwrot pieniędzy.

Pozdrowienia,
Lila
Marcin Slawicz
2005-12-21 07:53:35 UTC
Permalink
Post by jerry
Witam serdecznie,
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję
reklamować zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
Kupiłem kiedyś przez nieuwagę zbyt krótki blat do szafki łazienkowej.
Zorientowałem się dopiero po rozpakowaniu. Nazajutrz nie było żadnego
problemu z wymianą. Dopłaciłem tylko 10 zł do dłuższego blatu.
Wydaje mi się, że w przypadku uszkodzonego lub wybrakowanego towaru nie
powinno być żadnych problemów. Sam co prawda nie przerabiałem dokładnie
takiego przypadku (a mebli z Ikea mam sporo, jednak wszystko do tej pory
było OK).
Pozdrawiam,
Marcin
keimak
2005-12-21 08:47:50 UTC
Permalink
Post by jerry
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję
reklamować zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
Ogólnie mówiąc mają zaufanie do klienta i często nawet nie sprawdzają czy
coś jest popsute czy nie. Więc na pewno nie będzie problemów.

pzdr,
keimak
musta
2005-12-21 08:54:20 UTC
Permalink
Kupilem kiedys szafke z obitym blatem
zadzwonilem na infolinie i powiedzieli mi ze wystarczy przywiezc sam
uszkodzony element. Wymienili szybko i milo.


musta
Huckleberry
2005-12-21 10:18:43 UTC
Permalink
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję reklamować
zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
To poważna firma. Nie zależy im na paru złotych oszczędności tylko na
zadowoleniu klienta :) Wszyscy tam maja świadomość że zdarzają się wadliwie
elementy spakowane fabrycznie i nie robią żadnych problemów.
pozdrawiam
Habeck Colibretto
2005-12-21 11:19:21 UTC
Permalink
Dnia 21.12.2005, o godzinie 08.13.13, na pl.rec.dom, jerry napisał(a):

<ciach>
Dostaniesz nowy, bez gadania, bez narzekania, bez zbędnych emocji. :)
Przecież najłatwiej jest zadzwonić i się zapytać. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
jerry
2005-12-21 11:50:35 UTC
Permalink
Post by Habeck Colibretto
Dostaniesz nowy, bez gadania, bez narzekania, bez zbędnych emocji. :)
To ma być stół na kolacje wigilijna - czas leci, a w Ikei nigdy nie
kupowałem, stąd pytanie. Faktycznie zabrzmiało jakbym siedział cały w
nerwach ;)
Post by Habeck Colibretto
Przecież najłatwiej jest zadzwonić i się zapytać. :)
Dzwonilem, powiedzieli że mam przynieść tylko tą uszkodzoną część.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi!
Pozdrawiam,
j***@tlen.pl
2005-12-21 13:33:41 UTC
Permalink
Jest to naprawde porzadna firma nie ma obawy o reklamacje
Janusz
Arbiter
2005-12-21 14:17:35 UTC
Permalink
Post by jerry
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję
reklamować zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
kiedys kupiłem łózko drewniane. Tego samego dnie była imreza, kolega skoczył
na łóżko i główna decha pękła na pół.

Zajechałem do ikei - wziałęm ze sobą tylko pękniętą deskę i wymieniono mi
bez problemów. Byłem zadowolony z obsługi gwarancyjnej. Po pierwsze - nei
robiono problemow - a po drugie nie musiaęłm całego łózka rozbierac i
dostarczac tylko wadliwy element.
Flashi
2005-12-21 18:27:09 UTC
Permalink
Post by Arbiter
Post by jerry
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję
reklamować zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
kiedys kupiłem łózko drewniane. Tego samego dnie była imreza, kolega skoczył
na łóżko i główna decha pękła na pół.
Zajechałem do ikei - wziałęm ze sobą tylko pękniętą deskę i wymieniono mi
bez problemów. Byłem zadowolony z obsługi gwarancyjnej. Po pierwsze - nei
robiono problemow - a po drugie nie musiaęłm całego łózka rozbierac i
dostarczac tylko wadliwy element.
??
czyli czekaj ... oszukales ikee i sie z tego cieszysz ? :> czy moze
zaplaciles za ta deche :P
Arbiter
2005-12-21 20:39:53 UTC
Permalink
Post by Flashi
czyli czekaj ... oszukales ikee i sie z tego cieszysz ? :> czy moze
zaplaciles za ta deche :P
Dlaczego oszukałem? Decha była jakas sękata, w każdym razie nie miała
odpowiedniej nośności. Zresztą sprawę przedstawiłem jasno w Ikei.
Od tamtej pory mineły ze 4 lata, łóżko przetrzymało wiele imprez i wiele
podobnych skoków
Huckleberry
2005-12-21 22:10:37 UTC
Permalink
Post by Flashi
czyli czekaj ... oszukales ikee i sie z tego cieszysz ? :> czy moze
zaplaciles za ta deche :P
A było napisane w instrukcji "nie skakać na łóżko"?
;)
pozdrawiam
HaNo
2005-12-21 21:30:44 UTC
Permalink
Niestety ja nie miałam miłych przezyć związanych z ta firmą. Po zakupieniu
mebli ze szklanymi drzwiami okazały się nadtłuczone (bo ktoś madry zawija
szklane drzwiczki tylko w foliowe worki). Reklamację oczywiście uwzglednili,
zwrócili forsę i..... zamiast drzwi wymienić kazali obejść sklep i zakupić
znowu, wszystko byłoby ok ale na tym sie nie skończyło bo nie widac
uszkodzen przed rozpakowaniem, po obejsciu sklepu ze 12 razy zrobiłam chryję
i poprosiłam kierownika. Obiecał że jak wrócę za tydzień będa czekały
sprawdzone, ale.... miały tym razem wady w szkle, a obsługa była bardzo
zdziwiona że mi to przeszkadza bo : cyt. "nikt tego nie reklamował", no cóż
może innym to nie przeszkadzało mnie tak, po nastepnej awanturze kierownik
chcąc uniknąć "wyższej instancji" zobowiązał się do dostarczenia mi
wadliwych drzwi. Po miesiącu przyjechały ale znów były obite... Po
następnych dwóch miesiącach przyjechał skruszony (trzeba uczciwie przyznać
że wtedy był już bardzo grzeczny) potwierdził, że musiał odpakować 40
kompletów żeby znaleźć nieuszkodzone drzwiczki.
Nadmienię, że do IKEI nie chodziłam jakieś 2 lata, potem mi przeszło, ale
moi znajomi śledząc moje przygody śmieją się, że parafrazując pewien film
wisi tam moje zdjęcie z napisem: "tych klientów......."
Absolutnie nie odradzam Ci kupna w IKEI, bo meble są jak na nasz rynek
funkcjonalne i ładne, ale musisz liczyć się z tym że zajmie to trochę czasu,
a więc cierpliwości, i życzę Ci abyś miał swój stół już tej Wigilii.
HaNo
Post by jerry
Witam serdecznie,
Chciałbym uzyskać informację od tych z Was, którzy mieli okazję reklamować
zakupiony mebel w sklepie Ikea. Generalnie - na co trzeba być
przygotowanym? Czy utrudniają wymianę, czy też załatwia się to od ręki?
Kupiłem tydzień temu stół. Wczoraj zabraliśmy się za montaż i po
rozpakowaniu okazało się, że stół ma obity blat. Nie widać tego tak
bardzo. Żona chcąc już zakończyć porządki w salonie po remoncie
zadecydowała, że składamy taki jak jest. I tu ZONK nr. 2, mianowicie nie
znalazłem w komplecie 3 części - narożników stołu - w paczce był tylko 1,
a już w instrukcji podają, że wymaga się 4 takich części. To uniemożliwiło
złożenie tego mebla. Zapakowałem go spowrotem i mam zamiar udać się dziś
po pracy do Ikea (Wrocław - Bielany). Mam paragon no i towar, który
chciałbym wymienić na nowy. Czy ktoś może opisać jak wygląda u nich
procedura reklamacji? I czy jest możliwy zwrot towaru ze względu na
uszkodzenie mechaniczne - zawsze mogą nabrać wody w usta i upierać się, że
to ja uszkodziłem mebel. Ani ja im nie udowodnie, że to nieprawda, ani oni
mi - sytuacja patowa. No i co z brakującymi częściami - czy wydają na
miejscu?
Proszę o informacje.
Dziękuję i pozdrawiam!
MadziaMa
2005-12-21 21:33:38 UTC
Permalink
nie sadze zeby byly jakiekolwiek problemy - kiedys kupilem u nich
jakas szafke z szufladami.
w trakcie skladania zonk: nie ma jednego boku szuflady.

zadzwonilem, podalem nr paragonu, opisalem ktorego boku brakuje.
po kilku dniach odebralem przesylke z dwoma bokami szuflady
("lewym" i "prawym" bo a nuz klient zle opisal ktorego brakuje, niech
ma oba ;-)

pozdarwiam,
Cyb z cudzego konta
Piotr Malicki
2005-12-22 22:45:43 UTC
Permalink
Nigdy nie miałem problemów z reklamacją w IKEA.
Mało tego, kupiłem kiedyś coś w Berlinie i jak się rozwaliło to bez problemu
wymienili w Polsce.
Aż byłem zdiwiony bo to było na oko tak z 8 lat temu.

Pozdrawiam
Piotr
666
2005-12-27 17:05:41 UTC
Permalink
No ja akurat mam, bo... nie potrafię odnaleźć paragonu.
Element ewidentnie z IKEA, nawet nie rozpakowany, nie chca rozmawiac i juz.
JaC
Post by Piotr Malicki
Nigdy nie miałem problemów z reklamacją w IKEA.
Arbiter
2005-12-27 20:32:02 UTC
Permalink
Post by 666
No ja akurat mam, bo... nie potrafię odnaleźć paragonu.
Element ewidentnie z IKEA, nawet nie rozpakowany, nie chca rozmawiac i
juz. JaC
Przypomniałem sobie tez moj problem. Miałem wyciskacz do czosnku IKEA - i
sam sie wycisnął. Nie miałem dokumentu zakupu i niestety nie przyjeto mi
towaru.
Flashi
2005-12-27 20:50:12 UTC
Permalink
Post by Arbiter
Post by 666
No ja akurat mam, bo... nie potrafię odnaleźć paragonu.
Element ewidentnie z IKEA, nawet nie rozpakowany, nie chca rozmawiac i
juz. JaC
Przypomniałem sobie tez moj problem. Miałem wyciskacz do czosnku IKEA - i
sam sie wycisnął. Nie miałem dokumentu zakupu i niestety nie przyjeto mi
towaru.
no nie :)
Polak tak dlugo szuka zeby w koncu znalesc ... w szczegolnosci jesli chodzi
o poszukiwanie powodu do narzekania :>

A moze znalazles na smietniku zniszczony wyciskacz i teraz chcesz za free
zamienic na dobry :P
Marcin Marski
2006-01-03 10:42:05 UTC
Permalink
Post by Arbiter
Miałem wyciskacz do czosnku IKEA - i
sam sie wycisnął.
To wada konstrukcyjna chyba - wszytskie sie rozpadaja po jakims czasie.
Przygladalem sie im, wyglada na to ze za duzo dziurek przy brzegu, a tam
dziala najwieksza sila.

Pzdr
MM
Jo'Asia
2006-01-04 23:33:01 UTC
Permalink
Post by Marcin Marski
Post by Arbiter
Miałem wyciskacz do czosnku IKEA - i
sam sie wycisnął.
To wada konstrukcyjna chyba - wszytskie sie rozpadaja po jakims czasie.
Przygladalem sie im, wyglada na to ze za duzo dziurek przy brzegu, a tam
dziala najwieksza sila.
Ale chyba tylko tych nowych. Stary model służy mi jakieś 5 lat bez zarzutu
(odpukać!).

Jo'Asia
--
__.-=-. -< Joanna Słupek >----------------------< http://esensja.pl/ >-
--<()> -< joasia @ hell . pl >------< http://bujold.fantastyka.net/ >-
.__.'| -< Oh right, we'll just upload a virus into the mothership.
{Stargate SG-1, Daniel Jackson} >-
Habeck Colibretto
2006-01-05 07:25:56 UTC
Permalink
Dnia 03.01.2006, o godzinie 11.42.05, na pl.rec.dom, Marcin Marski
Post by Marcin Marski
Post by Arbiter
Miałem wyciskacz do czosnku IKEA - i
sam sie wycisnął.
To wada konstrukcyjna chyba - wszytskie sie rozpadaja po jakims czasie.
Przygladalem sie im, wyglada na to ze za duzo dziurek przy brzegu, a tam
dziala najwieksza sila.
Są nowe. :) Stary rzeczywiście się wyciskał, ale nowa konstrukcja ("sitko"
oddzielne) jest malina. Nawet orzechy laskowe łupię. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Loading...