Discussion:
Styk miedzi i aluminium - kable
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Grzegorz Janoszka
2004-08-30 16:32:29 UTC
Permalink
Pogooglałem i nie znalazłem informacji na to pytanie: co się dzieje na
styku kabli aluminiowych i miedzianych? Tak się ma nie montować, ale nie
wiem dlaczego :)
A czy połączenie w kostce kabla aluminiowego i miedzianego może być?
(Wiem, że najlepiej kostka zaciskowa, a nie z samą śrubką).

Dzięki za pomoc.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
Mariusz Wo³ek
2004-08-30 16:38:48 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Janoszka
Pogooglałem i nie znalazłem informacji na to pytanie: co się dzieje na
styku kabli aluminiowych i miedzianych? Tak się ma nie montować, ale nie
wiem dlaczego :)
Może jakieś złącze galwaniczne się tworzy???

Zaslav
Michal Kwiatkowski
2004-08-31 07:24:00 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Janoszka
Pogooglałem i nie znalazłem informacji na to pytanie: co się dzieje na
styku kabli aluminiowych i miedzianych? Tak się ma nie montować, ale nie
wiem dlaczego :)
Hmmm tu jeszcze dochodzi dodatkowy czwarty czynnik - wilgoć z powietrza. A
jak jest miedź, aluminium, wilgoć i prąd - mamy przepiękną elektrodę w
ilości sztuk dwóch. Dzięki czemu tworzy się fajna mini - galwanizenia.
Powoduje przyśpieszone korodowanie aluminium i w konsekwencji - wzrastające
opory na połączeniu; które z kolei wytwarzają ciepło i przyśpieszają cały
proces - aż do uszkodzenia przewodu. Jak się mylę to proszę o korektę -
fizykę zostawiłem daaaleko za sobą ;)
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
Daniel Karasek
2004-08-31 07:33:18 UTC
Permalink
Był 30 sierpień (poniedziałek) gdy o godzinie 18:32 *Grzegorz Janoszka*
Post by Grzegorz Janoszka
Pogooglałem i nie znalazłem informacji na to pytanie: co się dzieje na
styku kabli aluminiowych i miedzianych? Tak się ma nie montować, ale nie
wiem dlaczego :)
ZCW na styku tych dwóch metali powstaje korozja elektro-chemiczna,
Tworzy się specyficzna rdza która z czasem stawia coraz większy opór i
powoduję że takie połączenie zaczyna się grzać a z czasem przepala.
Post by Grzegorz Janoszka
A czy połączenie w kostce kabla aluminiowego i miedzianego może być?
(Wiem, że najlepiej kostka zaciskowa, a nie z samą śrubką).
ZCW możesz jeśli połączysz to kostkami niklowanymi , chromowanymi lub
najlepiej złoconymi, Choć są też stopy mosiądzu które są odporne na w/w
korozję.
--
pozdrawiam Daniel (śląsk)
Horyzont (203m2)
"Sęk w tym, że człowiek rozumny jest statystycznie głupi" - Stanisław Lem.
Grzegorz Janoszka
2004-09-01 09:46:39 UTC
Permalink
Post by Daniel Karasek
ZCW na styku tych dwóch metali powstaje korozja elektro-chemiczna,
Tworzy się specyficzna rdza która z czasem stawia coraz większy opór i
powoduję że takie połączenie zaczyna się grzać a z czasem przepala.
A jak nie ma tam dostępu tlenu ani wilgoci?
Post by Daniel Karasek
Post by Grzegorz Janoszka
A czy połączenie w kostce kabla aluminiowego i miedzianego może być?
(Wiem, że najlepiej kostka zaciskowa, a nie z samą śrubką).
ZCW możesz jeśli połączysz to kostkami niklowanymi , chromowanymi lub
najlepiej złoconymi, Choć są też stopy mosiądzu które są odporne na w/w
korozję.
A zwykła kostka zaciskowa ze sklepu? Chyba stalowa jest...
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
Ignispl
2004-08-31 09:19:55 UTC
Permalink
polecam stykowki z brazu - tania a stosowana dawno temu metoda na aluminiowe
kable. sprawdza sie
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzegorz Janoszka
2004-09-01 10:02:14 UTC
Permalink
Post by Ignispl
polecam stykowki z brazu - tania a stosowana dawno temu metoda na aluminiowe
kable. sprawdza sie
Spróbuję :)

Jeszcze mam trzy pytania:
1. Jaka powinna być odległość od ścian i stropów dla prowadzenia
przewodów?
2. W które miejsce doprowadzić pod tynkiem przewód do oświetlenia
podszadkowego? Ma się kończyć nad szafkami, czy tuż powyżej ich
dolnego końca?
3, Wiem, że teraz jest tendencja do niepuszkowania złącz tylko do
mostkowania gniazdek. Czy jak chcę w kuchni np 7-8 punktów, to mam
poprowadzić jeden kabel przez wszystkie i stworzyć "szereg"?
Z użyciem puszki wyszłoby dużo mniej kabla, z drugiej strony czasem
aż prosi się zrobić odgałęzienie, a łączyć w jednej małej puszce pod
gniazdkiem trzy grube kable, to za dużo może być...
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
emarcin
2004-09-05 17:02:26 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Janoszka
1. Jaka powinna być odległość od ścian i stropów dla prowadzenia
przewodów?
Z pozostałych pytań wychodzi mi że kuchnia, a więc przewody
poprowadź tak żebyś ich nie podziurkował przy wieszaniu szafek.
Ogólnie zwykle 15 do 20 cm od sufitu.
Post by Grzegorz Janoszka
2. W które miejsce doprowadzić pod tynkiem przewód do oświetlenia
podszadkowego? Ma się kończyć nad szafkami, czy tuż powyżej ich
dolnego końca?
Ja zrobiłem sobie gniazdko tuż nad linią kołków do wieszania szafek,
z dołu specjalnie nie widać, a do lampek rozprowadziłem kabelki
po powieszeniu szafek (przed ich powieszeniem nie byłem pewien gdzie będą).
Post by Grzegorz Janoszka
3, Wiem, że teraz jest tendencja do niepuszkowania złącz tylko do
mostkowania gniazdek. Czy jak chcę w kuchni np 7-8 punktów, to mam
poprowadzić jeden kabel przez wszystkie i stworzyć "szereg"?
Z użyciem puszki wyszłoby dużo mniej kabla, z drugiej strony czasem
aż prosi się zrobić odgałęzienie, a łączyć w jednej małej puszce pod
gniazdkiem trzy grube kable, to za dużo może być...
Ta tzw. tendencja to głupota. Jak ktoś widział instalację z lat
pięćdziesiątych
to wie że miedź+skrętka przetrwa wszystko (jak komuś mało to niech doda
trochę cyny).
Rób puszki tylko daj odpowiednie przekroje przewodów. "Magistralę" jak
możesz
daj przynajmniej ze 4mm2, a "odejścia" 2,5mm2. Większość urządzeń w kuchni
ma duże moce, na szczęście najczęsciej nie pracują w tym samym momencie.

Pozdrawiam emarcin
Grzegorz Janoszka
2004-09-05 18:20:45 UTC
Permalink
Post by emarcin
Post by Grzegorz Janoszka
1. Jaka powinna być odległość od ścian i stropów dla prowadzenia
przewodów?
Z pozostałych pytań wychodzi mi że kuchnia, a więc przewody
poprowadź tak żebyś ich nie podziurkował przy wieszaniu szafek.
Ogólnie zwykle 15 do 20 cm od sufitu.
No już jestem po fakcie - w sobotę przez 12 godzin montowałem instalację
elektryczną - częściowo prowadzona przepustami w ścianach (wielka
płyta), częściowo w wylewce, częściowo w dziurze między wylewką i ścianą
(bruzdownicą zrobiłem to w 2 minuty, dziurę w ścianach robiłbym młotem
godzinę).
A kable w ścianach rzeczywiście dopasowywałem do szafek :)
Post by emarcin
Post by Grzegorz Janoszka
2. W które miejsce doprowadzić pod tynkiem przewód do oświetlenia
podszadkowego? Ma się kończyć nad szafkami, czy tuż powyżej ich
dolnego końca?
Ja zrobiłem sobie gniazdko tuż nad linią kołków do wieszania szafek,
z dołu specjalnie nie widać, a do lampek rozprowadziłem kabelki
po powieszeniu szafek (przed ich powieszeniem nie byłem pewien gdzie będą).
Ja zrobiłem tak, że nad jedną szafką kończy mi się 220V, tam będzie
transformator i halogeniki, stamtąd też pociągnąłem w suficie kabel na
drugą stronę kuchni, gdzie też będą halogeny z tego samego
transformatora.
Post by emarcin
Post by Grzegorz Janoszka
3, Wiem, że teraz jest tendencja do niepuszkowania złącz tylko do
mostkowania gniazdek. Czy jak chcę w kuchni np 7-8 punktów, to mam
poprowadzić jeden kabel przez wszystkie i stworzyć "szereg"?
Z użyciem puszki wyszłoby dużo mniej kabla, z drugiej strony czasem
aż prosi się zrobić odgałęzienie, a łączyć w jednej małej puszce pod
gniazdkiem trzy grube kable, to za dużo może być...
Ta tzw. tendencja to głupota. Jak ktoś widział instalację z lat
pięćdziesiątych
to wie że miedź+skrętka przetrwa wszystko (jak komuś mało to niech doda
trochę cyny).
?? W latach pięćdziesiątych miedź? Ale gdzie? Wtedy powszechnei
stosowano aluminium - ja właśnie wyrywałem aluminium ze ścian z bloków z
lat siedemdziesiątych.
Post by emarcin
Rób puszki tylko daj odpowiednie przekroje przewodów. "Magistralę" jak
możesz
daj przynajmniej ze 4mm2, a "odejścia" 2,5mm2. Większość urządzeń w kuchni
ma duże moce, na szczęście najczęsciej nie pracują w tym samym momencie.
4mm2?? Po co tyle? Mam wszędzie raczej 2.5 - przecież do kuchni dam
bezpiecznik 20A, a na całe mieszkanie mam 25A (na klatce, przy
liczniku), więc raczej kable 4mm@ to przesada, nie?
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
emarcin
2004-09-06 20:44:26 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Janoszka
?? W latach pięćdziesiątych miedź? Ale gdzie? Wtedy powszechnei
stosowano aluminium - ja właśnie wyrywałem aluminium ze ścian z bloków z
lat siedemdziesiątych.
Niestety nie. To był wieeelki wynalazek socjalizmu epoki Gierka.
Karać nas to będzie jeszcze przez kilkanaście lat
Post by Grzegorz Janoszka
4mm2?? Po co tyle? Mam wszędzie raczej 2.5 - przecież do kuchni dam
bezpiecznik 20A, a na całe mieszkanie mam 25A (na klatce, przy
Kieruj się zasadą 5A czyli 1kW na każdy mm2 przewodu
(dotyczy obciążeń stałych typu grzejniczek).
Przy chwilowych (mikrowelka, czajnik bezprzewodowy, ekspress)
można dać jakieś 40-60% prądu więcej (7-8A) oczywiście
godząc się z lekkimi spadkami napięcia.
Tyle że po kilku (kilkunastu) latach może poprzegrzewać na łączeniach,
stąd konieczność ich dokładnego wykonania.

Pozdrawiam emarcin

Loading...