Post by emarcinPost by Grzegorz Janoszka1. Jaka powinna być odległość od ścian i stropów dla prowadzenia
przewodów?
Z pozostałych pytań wychodzi mi że kuchnia, a więc przewody
poprowadź tak żebyś ich nie podziurkował przy wieszaniu szafek.
Ogólnie zwykle 15 do 20 cm od sufitu.
No już jestem po fakcie - w sobotę przez 12 godzin montowałem instalację
elektryczną - częściowo prowadzona przepustami w ścianach (wielka
płyta), częściowo w wylewce, częściowo w dziurze między wylewką i ścianą
(bruzdownicą zrobiłem to w 2 minuty, dziurę w ścianach robiłbym młotem
godzinę).
A kable w ścianach rzeczywiście dopasowywałem do szafek :)
Post by emarcinPost by Grzegorz Janoszka2. W które miejsce doprowadzić pod tynkiem przewód do oświetlenia
podszadkowego? Ma się kończyć nad szafkami, czy tuż powyżej ich
dolnego końca?
Ja zrobiłem sobie gniazdko tuż nad linią kołków do wieszania szafek,
z dołu specjalnie nie widać, a do lampek rozprowadziłem kabelki
po powieszeniu szafek (przed ich powieszeniem nie byłem pewien gdzie będą).
Ja zrobiłem tak, że nad jedną szafką kończy mi się 220V, tam będzie
transformator i halogeniki, stamtąd też pociągnąłem w suficie kabel na
drugą stronę kuchni, gdzie też będą halogeny z tego samego
transformatora.
Post by emarcinPost by Grzegorz Janoszka3, Wiem, że teraz jest tendencja do niepuszkowania złącz tylko do
mostkowania gniazdek. Czy jak chcę w kuchni np 7-8 punktów, to mam
poprowadzić jeden kabel przez wszystkie i stworzyć "szereg"?
Z użyciem puszki wyszłoby dużo mniej kabla, z drugiej strony czasem
aż prosi się zrobić odgałęzienie, a łączyć w jednej małej puszce pod
gniazdkiem trzy grube kable, to za dużo może być...
Ta tzw. tendencja to głupota. Jak ktoś widział instalację z lat
pięćdziesiątych
to wie że miedź+skrętka przetrwa wszystko (jak komuś mało to niech doda
trochę cyny).
?? W latach pięćdziesiątych miedź? Ale gdzie? Wtedy powszechnei
stosowano aluminium - ja właśnie wyrywałem aluminium ze ścian z bloków z
lat siedemdziesiątych.
Post by emarcinRób puszki tylko daj odpowiednie przekroje przewodów. "Magistralę" jak
możesz
daj przynajmniej ze 4mm2, a "odejścia" 2,5mm2. Większość urządzeń w kuchni
ma duże moce, na szczęście najczęsciej nie pracują w tym samym momencie.
4mm2?? Po co tyle? Mam wszędzie raczej 2.5 - przecież do kuchni dam
bezpiecznik 20A, a na całe mieszkanie mam 25A (na klatce, przy
liczniku), więc raczej kable 4mm@ to przesada, nie?
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.