Mamqa
2004-11-28 09:31:09 UTC
No więc dzisiaj pomalowaliśmy w końcu salon w naszym mieszkanku, cała
heppy byłam że w końcu coś mogliśmy w nim zrobić a tu takie cuda nam się
dzieją... Już pisze co jest nie tak...
Farbę kupiliśmy w Praktikerze z mieszalnika, wzięliśmy droższą farbę
żeby pokryć raz a porządnie, wydaliśmy kupe kasy a teraz po lekkim
przeschnięciu farba się łuszczy i odpada od ściany. I co dziwne na
każdej ścianie w paru miejscach a reszta ściany jest oki....
Najgorsze jest że na ścianie najbardziej widocznej najwięcej odpada....
Macie jakieś rady dla nas?
PS. Mój mąż mówi że może poprzednio ktoś tylko pobielił ściany przed
oddaniem mieszkania (mamy wszędzie, nawet na suficie rollfaze) i może
dlatego?
Przeciesz nie będę zrywać całej tej rollfazy i tapetować od nowa.... To
i szkoda forsy z tej farby co już wydaliśmy jak i na tą tapetę co byśmy
musieli ją położyć... Kto lubi podwójnie wydawać kasę?
Pozdrawiam
heppy byłam że w końcu coś mogliśmy w nim zrobić a tu takie cuda nam się
dzieją... Już pisze co jest nie tak...
Farbę kupiliśmy w Praktikerze z mieszalnika, wzięliśmy droższą farbę
żeby pokryć raz a porządnie, wydaliśmy kupe kasy a teraz po lekkim
przeschnięciu farba się łuszczy i odpada od ściany. I co dziwne na
każdej ścianie w paru miejscach a reszta ściany jest oki....
Najgorsze jest że na ścianie najbardziej widocznej najwięcej odpada....
Macie jakieś rady dla nas?
PS. Mój mąż mówi że może poprzednio ktoś tylko pobielił ściany przed
oddaniem mieszkania (mamy wszędzie, nawet na suficie rollfaze) i może
dlatego?
Przeciesz nie będę zrywać całej tej rollfazy i tapetować od nowa.... To
i szkoda forsy z tej farby co już wydaliśmy jak i na tą tapetę co byśmy
musieli ją położyć... Kto lubi podwójnie wydawać kasę?
Pozdrawiam