Discussion:
Dynks w baterii prysznicowej
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
heby
2020-07-11 16:40:41 UTC
Permalink
Cześć.

Bateria prysznicowo/wannowa. Ma dynks gdzie przekierowuje się wodę z
wylowu wannowego do prysznica. Dynks sam opada kiedy przestaje płynąc woda.

Coś w ten deseń:

Loading Image...

Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę? Jest wykrecalny i chciałym
sprawdzić czy można go kupić.

Bateri nie chce zmieniać. Nie cieknie. A zaworek smaruje, ale po jakimś
czasie się zaciera oraz przepuszcza w oba wyloty.
collie
2020-07-11 16:55:44 UTC
Permalink
Post by heby
Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę?
Wihajster.
Jarosław Sokołowski
2020-07-11 17:11:30 UTC
Permalink
Post by heby
https://sklep.sotbe.com/userdata/public/gfx/5dd0ca9a844bde6965518edee94b4f5e.jpg
Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę? Jest wykrecalny i chciałym
sprawdzić czy można go kupić.
Taki?

https://allegro.pl/oferta/przelacznik-baterii-wannowej-metal-8148454166

Może ja nie jestem wewnętrznie zbyt skomplikowany, ale jak szukam zaworu
prysznicowego do baterii, to wpisuję w gugla "zawór prysznicowy do baterii".
To mi wyskoczyło na pierwszej pozycji, zaraz po obrazkach. Jak widać,
fachowo jest to "przełącznik", a nie "zawór", ale może zależy to od tego,
czy krajcowany, czy na szoner robiony.
--
Jarek
heby
2020-07-11 17:15:50 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę? Jest wykrecalny i chciałym
sprawdzić czy można go kupić.
Taki?
https://allegro.pl/oferta/przelacznik-baterii-wannowej-metal-8148454166
Nie.
Post by Jarosław Sokołowski
Może ja nie jestem wewnętrznie zbyt skomplikowany, ale jak szukam zaworu
prysznicowego do baterii, to wpisuję w gugla "zawór prysznicowy do baterii".
Ja też szukam i wyskakują nie spacjelnie pasujące.

Mam dwa wyjaśnienia:

a) nazwa handlowa jest inna niż "przełacznik", dlatego pytam
b) mam nietypowy

Zanim się poddam zapytuje tutaj czy magincze hasła w googlu mam słabo
magiczne.
Jarosław Sokołowski
2020-07-11 17:52:50 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę? Jest wykrecalny i chciałym
sprawdzić czy można go kupić.
Taki?
https://allegro.pl/oferta/przelacznik-baterii-wannowej-metal-8148454166
Nie.
No to pech.
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Może ja nie jestem wewnętrznie zbyt skomplikowany, ale jak szukam zaworu
prysznicowego do baterii, to wpisuję w gugla "zawór prysznicowy do baterii".
Ja też szukam i wyskakują nie spacjelnie pasujące.
a) nazwa handlowa jest inna niż "przełacznik", dlatego pytam
b) mam nietypowy
Nazwy handlowe mogą być różne, ale tutaj

https://allegro.pl/listing?string=prze%C5%82%C4%85cznik%20baterii%20wannowej

jest sporo różnych występujących pod tą nazwą. Dwojakiego rodzaju
-- oldskulowo przekęczne, albo pociągane. Nas interesują te drugie.
Mają w opisach nazwy producentów -- zapewne różnia się w szczegółach.
Trzeba wiedzieć kto baterię fabrykował. Armatura łazienkowa to nie
samochód, zapewne emblematu marki na niej nie ma, ale gdyby tak
podesłać fotkę sprzedawcy, to może dopasuje odpowiedni dynks do niej.
--
Jarek
wowa
2020-07-11 18:53:58 UTC
Permalink
Post by heby
Cześć.
Bateria prysznicowo/wannowa. Ma dynks gdzie przekierowuje się wodę z wylowu
wannowego do prysznica. Dynks sam opada kiedy przestaje płynąc woda.
https://sklep.sotbe.com/userdata/public/gfx/5dd0ca9a844bde6965518edee94b4f5e.jpg
Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę? Jest wykrecalny i chciałym
sprawdzić czy można go kupić.
Bateri nie chce zmieniać. Nie cieknie. A zaworek smaruje, ale po jakimś
czasie się zaciera oraz przepuszcza w oba wyloty.
Pokręć tym zaworkiem. Miałem taką baterię i jak obróciłem zaworek o
pewien kąt to nie opadał.
Wojtek
heby
2020-07-11 20:32:02 UTC
Permalink
Post by wowa
Pokręć tym zaworkiem. Miałem taką baterię i jak obróciłem zaworek o
pewien kąt to nie opadał.
1) mam odwrotnie - sam nie chce opadać
2) przecieka w obie strony

Smarowany smarem do ekspresów do kawy, z uwagi na temperaturę. Kiedyś
pomagało, obecnie nie.
Akarm
2020-07-21 16:27:54 UTC
Permalink
Post by heby
Post by wowa
Pokręć tym zaworkiem. Miałem taką baterię i jak obróciłem zaworek o
pewien kąt to nie opadał.
1) mam odwrotnie - sam nie chce opadać
2) przecieka w obie strony
Smarowany smarem do ekspresów do kawy, z uwagi na temperaturę. Kiedyś
pomagało, obecnie nie.
Przypuszczam, że teraz nawet wymiana oringów nie przyniesie
zadowalających rezultatów.
Ja po prostu wymieniłem sobie przełącznik natrysku, bo mam popularną,
niedrogą baterię z Krakowa. A przełącznik natrysku kupiłem najtańszy,
dzięki temu że to typowy, najpopularniejszy model. :) Coś w tym stylu:
https://allegro.pl/oferta/przelacznik-kurek-baterii-wannowej-natrysku-7845663829
U moich dzieci, które sobie zamontowały Grohe (a może Hansgrohe?) już
tak się nie da.
Może musisz sprawdzić producenta i model?
A może sam coś dobierzesz, tylko dobrze poszukaj:
https://allegro.pl/listing?string=prze%C5%82acznik%20natrysku&bmatch=baseline-product-eyesa2-engag-dict45-hou-1-4-0717&order=p
https://armaturakrakowska.com/c/21/przelaczniki-czesci-do-baterii.html
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
heby
2020-07-21 17:08:08 UTC
Permalink
Post by Akarm
Może musisz sprawdzić producenta i model?
Po kilku h spędzonych w necie stwierdzam, że w mojej baterii ten detal
jest niewymienny, bo nie ma go nikt w ofercie. W ten oto sposób z
cebulactwa i druciarstwa zrobi się porządne zachodnie podejście i kupię
nową baterię, a stara w kompost :/
Jarosław Sokołowski
2020-07-21 18:03:18 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Akarm
Może musisz sprawdzić producenta i model?
Po kilku h spędzonych w necie stwierdzam, że w mojej baterii ten
detal jest niewymienny, bo nie ma go nikt w ofercie.
Skoro dał się wykręcić celem posmarowanoa olejem do ekspresów do
kawy, to znaczy, że wymienny jest. Brak w ofercie oznacza co innego
-- producent olewa klientów. W dodatku jest tak marny, że nawet
Chińczykom nie chce się robić zamienników.
Post by heby
W ten oto sposób z cebulactwa i druciarstwa zrobi się porządne
zachodnie podejście i kupię nową baterię, a stara w kompost :/
Nie wiem co ma "cebulactwo i druciarstwo" do nieużywania tandetnych
jednorazówek, które psują się przed czasem. Tym bardziej nie wiem
co jest porządnego w używaniu tandety.
--
Jarek
heby
2020-07-21 18:34:17 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Post by Akarm
Może musisz sprawdzić producenta i model?
Po kilku h spędzonych w necie stwierdzam, że w mojej baterii ten
detal jest niewymienny, bo nie ma go nikt w ofercie.
Skoro dał się wykręcić celem posmarowanoa olejem do ekspresów do
kawy, to znaczy, że wymienny jest.
Albo jest to mocowanie "technologiczne".
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
W ten oto sposób z cebulactwa i druciarstwa zrobi się porządne
zachodnie podejście i kupię nową baterię, a stara w kompost :/
Nie wiem co ma "cebulactwo i druciarstwo" do nieużywania tandetnych
jednorazówek, które psują się przed czasem.
Czasami to szacowanie kosztów. 4 młoty penumatyczne, każdy za 100zł
wytrzymają dłużej niż 1 za 500zł.
Post by Jarosław Sokołowski
Tym bardziej nie wiem
co jest porządnego w używaniu tandety.
Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie, niepoprawne
politycznie, brudne, pęknięte.

ALE, ALE!

A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?
Jarosław Sokołowski
2020-07-21 19:29:34 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Po kilku h spędzonych w necie stwierdzam, że w mojej baterii ten
detal jest niewymienny, bo nie ma go nikt w ofercie.
Skoro dał się wykręcić celem posmarowanoa olejem do ekspresów do
kawy, to znaczy, że wymienny jest.
Albo jest to mocowanie "technologiczne".
Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
W ten oto sposób z cebulactwa i druciarstwa zrobi się porządne
zachodnie podejście i kupię nową baterię, a stara w kompost :/
Nie wiem co ma "cebulactwo i druciarstwo" do nieużywania tandetnych
jednorazówek, które psują się przed czasem.
Czasami to szacowanie kosztów. 4 młoty penumatyczne, każdy za 100zł
wytrzymają dłużej niż 1 za 500zł.
Bateria, do której da się w razie czego za dwie dychy dokupić ten
dynks, nie jest pięć razy droższa od jednorazowej tandety nadającej
się tylko na kompost. Uprzedzając ciąg dalszy wynurzeń na temat
cebulactwa: wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
całej baterii.
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Tym bardziej nie wiem co jest porządnego w używaniu tandety.
Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie,
niepoprawne politycznie, brudne, pęknięte.
Cytuję: "Bateri nie chcę zmieniać. Nie cieknie".
Post by heby
ALE, ALE!
A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?
Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
A cała bateria ma już swoje lata.
--
Jarek
heby
2020-07-21 20:26:13 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Albo jest to mocowanie "technologiczne".
Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
Korki w akku żelowych też są wykręcane. Ale są bezobsługowe. Zgadnij do
czego potrzebny jest *wykręcany* korek w akku żelowym, bezobsługowym.
Post by Jarosław Sokołowski
cebulactwa: wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
całej baterii.
Nie. Nawet gdybym znalazł to dolna nakrętka jest na tyle delikatna że
daje jej 50/50 że pęknie przy próbie wykręcenia z powodu kamienia. Nie
ma za co chwycić, być może wymaga specjalistycznego narzędzia. Wymiana
baterii u mnie to poniżej 5 minut.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Tym bardziej nie wiem co jest porządnego w używaniu tandety.
Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie,
niepoprawne politycznie, brudne, pęknięte.
Cytuję: "Bateri nie chcę zmieniać. Nie cieknie".
Widzisz, nie tandeta najwidoczniej.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
ALE, ALE!
A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?
Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
A cała bateria ma już swoje lata.
No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro Twoj
ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.
Jarosław Sokołowski
2020-07-21 20:41:33 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Albo jest to mocowanie "technologiczne".
Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
Korki w akku żelowych też są wykręcane. Ale są bezobsługowe. Zgadnij do
czego potrzebny jest *wykręcany* korek w akku żelowym, bezobsługowym.
Nie będę zgadywał, wolałbym konkretnie: ten gwint w mosiężnym bloku
baterii (nie akumulatora) ma jakieś charakterystyczne cechy mocowania
"technologicznego" albo widać w nim jednorazowość? Czy jest zwyczajnym
gwintem?
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
cebulactwa: wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
całej baterii.
Nie. Nawet gdybym znalazł to dolna nakrętka jest na tyle delikatna że
daje jej 50/50 że pęknie przy próbie wykręcenia z powodu kamienia. Nie
ma za co chwycić, być może wymaga specjalistycznego narzędzia. Wymiana
baterii u mnie to poniżej 5 minut.
A ile trwały poprzednie akcje wykręcania w celu nasmarowania olejem do
samowarów, czy jakimś?
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Tym bardziej nie wiem co jest porządnego w używaniu tandety.
Na przykład bezproblemowa wymianajeśli uznam że są brzydkie,
niepoprawne politycznie, brudne, pęknięte.
Cytuję: "Bateri nie chcę zmieniać. Nie cieknie".
Widzisz, nie tandeta najwidoczniej.
Cytuję: "przecieka w obie strony" (ten dynks tandetny).
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
ALE, ALE!
A skąd przyszło Ci do głowy że "przed czasem", co?
Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
A cała bateria ma już swoje lata.
No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro Twoj
ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.
Ale mój dynks sprawny. A ten tu się wziął i zepsuł. Przed czasem.
--
Jarek
heby
2020-07-22 07:08:24 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Nie będę zgadywał, wolałbym konkretnie: ten gwint w mosiężnym bloku
baterii (nie akumulatora) ma jakieś charakterystyczne cechy mocowania
"technologicznego" albo widać w nim jednorazowość? Czy jest zwyczajnym
gwintem?
Pewnie jest zwyczajnym gwintem zorientowanym na pojedyncze przykręcenie.
Post by Jarosław Sokołowski
A ile trwały poprzednie akcje wykręcania w celu nasmarowania olejem do
samowarów, czy jakimś?
Widzisz, znowu nie ograniasz i stąd te kłopoty. Aby dostać się do
miejsca które się zmaruje, wystarczy odkręcić pionowy słupek na górnej
częsci. To się robi byle kluczykiem i trwa to 10 sek.

Aby wyjąć grzybek, czyli powód przeciekania *nawet* jak jest już
nasmarowane, nalezy odkręcić dolną część dynksa, gdzie wkręca się
przewód, która jest delikatna (goły gwint) i nie ma za co chwycić.

Ponieważ nie masz pojęcia jak to jest zrobione w moim przypadku, to
oczywiście założyłeś że tak samo jak w Twoim. Ot, urojenia, jak zwykle.
Post by Jarosław Sokołowski
Cytuję: "przecieka w obie strony" (ten dynks tandetny).
Dynks przecieka. Zawór ciśnieniowy nie przecieka. Masz znowu urojenia i
wciskasz ludziom do ust słowa których nie powiedzieli. Bateria jest
sprawna. Przecieka tylko "kierownica strumienia" w tym sensie że kapie
ze słuchawki kiedy jest ustawiony wylot do wanny.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro Twoj
ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.
Ale mój dynks sprawny. A ten tu się wziął i zepsuł. Przed czasem.
Możesz to "przed czasem" udowodnić tylko swoimi urojeniami i logiką
ludową. Nic na to nie poradzę. Bateria ma 8 lat. Gdyby nie dynks nie ma
śladu uszkodzenia w jakiejkolwiek formie. Była tania. Nie najtańsza, ale
następna po najtańszej. Drogą baterię też miałem, po 3 latach zmianiałem
bo złuszczyło się pokrycie dekoracyjne. Znowu bardzo droga,
termostatyczna z wyższej półki, zatarła się po gwarancji i przestała
regulować. Szkoda więc że nie kupiłem droższej. A nie, czekaj, nie szkoda.
cef
2020-07-22 07:32:09 UTC
Permalink
Post by heby
Przecieka tylko "kierownica strumienia" w tym sensie że kapie
ze słuchawki kiedy jest ustawiony wylot do wanny.
Czy to prawda, że w bateriach z tego typu
hydraulicznym przełącznikiem jakość rozdziału
strumienia zależy od natężenia przepływu?
Być może ja trafiałem tylko na takie badziewne
wykonania, ale już się przyzwyczaiłem, że kapie z tego
jak używam małego strumienia.
Być może Twój dynks jest czymś w rodzaju: "ten typ tak ma".
(nawet jeśli "nie miał tak" wcześniej ani jak był nasmarowany)
heby
2020-07-22 07:49:46 UTC
Permalink
Post by cef
Być może Twój dynks jest czymś w rodzaju: "ten typ tak ma".
Ten typ tak nie miał.

Wyglada na to że guma z której wykonano oringi trzpienia sparciała (i po
posmarowaniu dawała jeszcze radę). Zgaduje że grzybek, do którego nie
mam łatwego dostępu, też diabli wzieli (i na to już nie mam jak poradzić
poza jego wymianą).
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 07:50:38 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Nie będę zgadywał, wolałbym konkretnie: ten gwint w mosiężnym bloku
baterii (nie akumulatora) ma jakieś charakterystyczne cechy mocowania
"technologicznego" albo widać w nim jednorazowość? Czy jest zwyczajnym
gwintem?
Pewnie jest zwyczajnym gwintem zorientowanym na pojedyncze przykręcenie.
To przekonanie pojawia się w wyniku czterogodzinnego guglania, zastępuje
wcześniejszą chęć kupienia i samodzienej wymiany.
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
A ile trwały poprzednie akcje wykręcania w celu nasmarowania olejem do
samowarów, czy jakimś?
Widzisz, znowu nie ograniasz i stąd te kłopoty. Aby dostać się do
miejsca które się zmaruje, wystarczy odkręcić pionowy słupek na górnej
częsci. To się robi byle kluczykiem i trwa to 10 sek.
Co oznacza "się smaruja"? W jakiejs instrukcji serwisowej to opisano?
Post by heby
Aby wyjąć grzybek, czyli powód przeciekania *nawet* jak jest już
nasmarowane, nalezy odkręcić dolną część dynksa, gdzie wkręca się
przewód, która jest delikatna (goły gwint) i nie ma za co chwycić.
Ponieważ nie masz pojęcia jak to jest zrobione w moim przypadku, to
oczywiście założyłeś że tak samo jak w Twoim. Ot, urojenia, jak zwykle.
No nie ogarniam i nie mam pojęcia. Po prostu dosłownie potraktowałem
pytanie 'Czy ten "zaworek" ma jakąs handlową nazwę? Jest wykrecalny
i chciałym sprawdzić czy można go kupić'. Założyłem sobie (niesłusznie),
że sprawdzenie możliwości zakupu zostało poprzedzone analizą możliwości
samodzielnej wymiany.
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Cytuję: "przecieka w obie strony" (ten dynks tandetny).
Dynks przecieka. Zawór ciśnieniowy nie przecieka. Masz znowu urojenia
i wciskasz ludziom do ust słowa których nie powiedzieli. Bateria jest
sprawna. Przecieka tylko "kierownica strumienia" w tym sensie że kapie
ze słuchawki kiedy jest ustawiony wylot do wanny.
Bateria jest sprawna, nie cieknie. Tylko dynks przecieka. Bo zepsuł się
przed czasem.
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
No, ale ta też ma swoje lata. Czyli innymi słowy zakładasz że skoro
Twoj ma swoje lata to moja nie? Lo-gi-ka. Albo urojenia.
Ale mój dynks sprawny. A ten tu się wziął i zepsuł. Przed czasem.
Możesz to "przed czasem" udowodnić tylko swoimi urojeniami i logiką
ludową. Nic na to nie poradzę. Bateria ma 8 lat. Gdyby nie dynks nie ma
śladu uszkodzenia w jakiejkolwiek formie. Była tania. Nie najtańsza, ale
następna po najtańszej. Drogą baterię też miałem, po 3 latach zmianiałem
bo złuszczyło się pokrycie dekoracyjne. Znowu bardzo droga,
termostatyczna z wyższej półki, zatarła się po gwarancji i przestała
regulować. Szkoda więc że nie kupiłem droższej. A nie, czekaj, nie szkoda.
Moja ma dobre kilkanaście. Na pewno nie była najdroższa. Najtańsza pewnie
też nie, ale raczej bliżej tego końca. Ta, o której teraz mowa, jest po
prostu tandetna i wykonana przez niesolidnego producenta. To zdarza się
niezależnie od ceny.
--
Jarek
heby
2020-07-22 08:46:29 UTC
Permalink
Ten wpis może być nieodpowiedni. Kliknij, aby go wyświetlić.
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 12:14:18 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Bateria jest sprawna, nie cieknie. Tylko dynks przecieka. Bo zepsuł się
przed czasem.
A jakis czas jest właściwy dla baterii z dolnej półki cenowej?
Taki sam jak dla tej z górnej. Aż zbrzydnie od zacieków jakichś, albo
powłoki jej się wytrą. Współczesna armatura raczej się nie psuje.
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Moja ma dobre kilkanaście. Na pewno nie była najdroższa. Najtańsza pewnie
też nie, ale raczej bliżej tego końca. Ta, o której teraz mowa, jest po
prostu tandetna i wykonana przez niesolidnego producenta. To zdarza się
niezależnie od ceny.
Ach, czyli to kwestia szczęścia? Nastepnym razem w sklepie przyniosę
osprzęt do badań metalurgicznych, zobaczymy czy bateria za 100zł będzie
wyglądała tak samo dobrze w wiązce elektronów z mikroskopu. Dzięki,
Jareczku, że twoje porady są jak zwykle bez sensu. Entripia internetu
musi, jak widać, rosnać i cieszę się że to rozumiesz.
Tak, kwestia szczęścia. Kupuję przeważnie to, co mi się podoba i wygląda
solidnie. Z mikroskopem elektronowym po sklepach nie chodzę. Jeśli coś
się zepsuje, sprawdzam dostępność części i możliwość ich wymiany, a jak
się nie da, wymieniam całość. Gdy ktoś na pytanie "jak to się nazywa"
poda handlową nazwę wihajstra, to grzecznie dziękuję, a nie marudzę, że
nazwa musi być inna, bo wprawdzie pod podaną nazwą można znaleźć część
zamienną do setek baterii, ale do mojej (wyjątkowej) nie. A nade wszystko
nie oburzam się, gdy ktoś zauważy, że trafiła mi się jednorazowa tandeta.
W końcu nie staram się udowodnić (na przykład wymyślając Technologię
Jednorazowych Gwintów w Mosiężnych Blokach), że to jednak jest jednorazowa
tandeta i że od samego początku to wiedziałem.
--
Jarek
heby
2020-07-22 12:36:43 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
się nie da, wymieniam całość. Gdy ktoś na pytanie "jak to się nazywa"
poda handlową nazwę wihajstra, to grzecznie dziękuję, a nie marudzę, że
nazwa musi być inna, bo wprawdzie pod podaną nazwą można znaleźć część
zamienną do setek baterii, ale do mojej (wyjątkowej) nie.
Rozumiem, innymi słowy zakładasz że lepiej skłamać (dziękuje, i bić
pokłony) niż powiedzieć prawdę (ale może się inaczej jeszcze nazywa bo
pod tą nazwą nie ma?).
Post by Jarosław Sokołowski
A nade wszystko
nie oburzam się, gdy ktoś zauważy, że trafiła mi się jednorazowa tandeta.
Cieszę się że podobnie jak ja nie oburzasz się świadomie kupując
tandetę. Kupiłem baterią z planem max 3-4 lata. 8 lat i nie chce się
popsuć. Jestem zadowolony. Jeśli uważasz że oburzam się z powodu tego że
to tandeta to znowu masz urojenia.
Post by Jarosław Sokołowski
W końcu nie staram się udowodnić
Przypuszczalnie nikt włacznie z Tobą nie wie co chcesz udowodnić. Ot,
bredzisz sobie po grupach bijąc pianę, czepiajac się detali, wciskajać
to głowy myśli i słowa w usta rozmówców które nie padły. To już
emerytura czy renta że Ci się jeszcze/już chce?
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 16:04:16 UTC
Permalink
To już emerytura czy renta że Ci się jeszcze/już chce?
Przede wszystkim odskocznia z (przewidywalnego, czasem wręcz
nudnego) realnego śwaiata w świat absurdu i nagłych zwrotów
akcji. Usenet niezawodnie dostarcza takiej rozrywki.
--
Jarek
Akarm
2020-07-22 08:49:01 UTC
Permalink
Post by heby
Aby wyjąć grzybek, czyli powód przeciekania *nawet* jak jest już
nasmarowane, nalezy odkręcić dolną część dynksa, gdzie wkręca się
przewód, która jest delikatna (goły gwint) i nie ma za co chwycić.
Ależ oczywiście, że jest. I to całkiem wygodnie się odkręca.
Post by heby
Ponieważ nie masz pojęcia jak to jest zrobione w moim przypadku, to
oczywiście założyłeś że tak samo jak w Twoim. Ot, urojenia, jak zwykle.
Wydaje mi się, że to Ty nie masz pojęcia, jak to jest zrobione w twoim
przypadku. Ot, urojenia...
Przełącznik natrysku (jeśli nie w baterii Grohe lub Hansgrohe) jest
bardzo prostą konstrukcją. I do każdej baterii bez problemu można
dokupić. Gdybyś posłuchał ludzi, zamiast się zacietrzewiać, to pewnie
już byłbyś w trakcie wymiany "dynksa".
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
heby
2020-07-22 09:02:08 UTC
Permalink
Post by Akarm
Ależ oczywiście, że jest. I to całkiem wygodnie się odkręca.
W miejscu gdzie mieszkam nie da się odkręcić bezstratnie nawet sitka na
wyjściu baterii mimo stosowania *prawidłowych* narzędzi. Zrywa gwin w
pierścieniu z sitkiem, a i gwint w samej bateri też zrywało lub
uszkadzało. Wystarczy kilka miesięcy naszej wody która składa się gównie
z kamienia z dodatkiwm H2O. Obecnie zgniatam je kombinerkami,
przynajmniej mam szansę że bateria przeżyje.

Wspomniany dynks starałem się już odkręcić pod dobroci, ale nie idzie,
albo się nie da oficjalnie, albo zakamieniony gwint. Być może gdy
mocniej pociągnę, puści, ale równie dobrze z gwintem. Doświadczenie z
gatunku "z całej siły" wolałem zostawić do momentu kiedy będę miał obok
komplet naprawczy. Ale nawet nie mogę go kupić ponieważ kształt
trzpienia nie przypomina czegokolwiek co znalazłem na necie. Zaznaczam
że okoliczny sklep z takimi detalami też nie bardzo ma w ofercie.

To nie jest filozofia to odkręcić na siłę. Pytanie po co, skoro nie ma
nowego grzybka, trzpienia, uszczelnień. Odkręcę albo urwę i co dalej?
Post by Akarm
dokupić. Gdybyś posłuchał ludzi, zamiast się zacietrzewiać
Z Jarkiem mam na pieńku z innych przyczyn, niezwiazanych z tym wątkiem
ani tą grupą.
Post by Akarm
, to pewnie
już byłbyś w trakcie wymiany "dynksa".
Jak bym go znalazł w handlu, nie było by problemu ze sprawdzeniem.
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 12:17:08 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Akarm
Gdybyś posłuchał ludzi, zamiast się zacietrzewiać
Z Jarkiem mam na pieńku z innych przyczyn, niezwiazanych
z tym wątkiem ani tą grupą.
W związku z tym, żeby zrobić mi na złość, najlepiej
odmrozić sobie uszy. Ech dzieci, dzieci...
--
Jarek
Akarm
2020-07-22 13:31:57 UTC
Permalink
Post by heby
kształt
trzpienia nie przypomina czegokolwiek co znalazłem na necie.
Kształt możesz sobie darować. Ważne są dwa gwinty: górny - ten, gdzie
wkręcasz "pionowy słupek na górnej częsci", oraz dolny - którego nie
dajesz rady odkręcić. Jeśli ten "pionowy słupek na górnej częsci"
odkręcasz kluczem 10 mm, to na pewno nie ma trudności z kupnem
przełącznika natrysku o pasujących parametrach.
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
heby
2020-07-22 13:38:22 UTC
Permalink
Post by Akarm
kształt trzpienia nie przypomina czegokolwiek co znalazłem na necie.
Kształt możesz sobie darować. Ważne są dwa gwinty: górny - ten, gdzie
wkręcasz "pionowy słupek na górnej częsci", oraz dolny - którego nie
dajesz rady odkręcić. Jeśli ten "pionowy słupek na górnej częsci"
odkręcasz kluczem 10 mm, to na pewno nie ma trudności z kupnem
przełącznika natrysku o pasujących parametrach.
Sprawdzę jeszcze wobec tego to podejście. Dzięki.
Akarm
2020-07-22 15:42:42 UTC
Permalink
Post by heby
Sprawdzę jeszcze wobec tego to podejście. Dzięki.
Przy okazji - tutaj jest pokazane najdziwniejsze mocowanie przełącznika
natrysku:

Takiego sposobu odkręcania (łapania kluczem płaskim za część do
przykręcania węża) chyba nigdzie więcej nie ma. :D
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
heby
2020-07-29 11:16:07 UTC
Permalink
Post by Akarm
kształt trzpienia nie przypomina czegokolwiek co znalazłem na necie.
Kształt możesz sobie darować.
Dzieki za nakierowanie. Kupiłem w ciemno najtańszy zestaw (Jarek się
ucieszy) kierując się tylko zgadywaniem jaki gwint ma dolny nypel. Tak
jak spodziewałem się, przy próbie wykręcenia zerwałem gwint w baterii,
na szczęscie tylko kawałek. Poszło na klej do gwintów. Działa.
Jarosław Sokołowski
2020-07-29 11:53:53 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Akarm
Kształt możesz sobie darować.
Dzieki za nakierowanie. Kupiłem w ciemno najtańszy zestaw (Jarek
się ucieszy)
Tak, nawet otworzę szampana z tej okazji.
Post by heby
kierując się tylko zgadywaniem jaki gwint ma dolny nypel. Tak jak
spodziewałem się, przy próbie wykręcenia zerwałem gwint w baterii
Zatem okazja podwójna. Gdyby tak jeszcze sąsiadowi krowa zdechła,
to na jednej butelce by się nie skończyło -- to sprawa godna uczty.
--
Jarek
Kadar
2020-07-29 13:54:09 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Zatem okazja podwójna. Gdyby tak jeszcze sąsiadowi krowa zdechła,
to na jednej butelce by się nie skończyło -- to sprawa godna uczty.
Zawsze sąsiadowi można świnie podłożyć.
K.
Akarm
2020-07-29 12:43:08 UTC
Permalink
Post by heby
jak spodziewałem się, przy próbie wykręcenia zerwałem gwint w baterii,
Nie wierzę.
Bo to jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe. Nie ma żadnej możliwości
(nawet gdyby ktoś bardzo tego pragnął) zerwania gwintu w mosiężnej
baterii wannowej, przy wykręcaniu przełącznika natrysku. Nie byłoby
takiej możliwości również wtedy, kiedy bateria byłaby z plastiku, czy
innego gównolitu. Nie da się, i już!
Post by heby
na szczęscie tylko kawałek. Poszło na klej do gwintów. Działa.
Na klej do gwintów?
Rozpacz!
Rozglądaj się za nową baterią, póki jest czas.
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jarosław Sokołowski
2020-07-29 13:41:33 UTC
Permalink
Post by heby
jak spodziewałem się, przy próbie wykręcenia zerwałem gwint w baterii,
Nie wierzę. Bo to jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe.
Dla chcącego nie ma nic trudnego.
--
Jarek
Akarm
2020-07-29 13:51:57 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Dla chcącego nie ma nic trudnego.
Stawiam piwo, jeśli mi pokażesz jak zerwać gwint podczas wykręcania.
:D
Żebyś nie wiem, jak chciał, jak mocno się starał - to jest niewykonalne!
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Kadar
2020-07-29 13:56:12 UTC
Permalink
Post by Akarm
Żebyś nie wiem, jak chciał, jak mocno się starał - to jest niewykonalne!
I tysiąc atletów nie udźwignie taki to ciężar.
K.
Jarosław Sokołowski
2020-07-29 14:17:46 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
Dla chcącego nie ma nic trudnego.
Stawiam piwo, jeśli mi pokażesz jak zerwać gwint podczas wykręcania.
Ja nie, ale kol. Marudny szeroko znany jest z tego, że wiele potrafi.
Post by Akarm
Żebyś nie wiem, jak chciał, jak mocno się starał - to jest niewykonalne!
A gdyby tak dwie stalowe kulki...
--
Jarek
heby
2020-07-29 14:56:52 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by heby
jak spodziewałem się, przy próbie wykręcenia zerwałem gwint w baterii,
Nie wierzę.
Razem z nyplem wyszła "sprężynka" którą w pierwszej chwili wziąłem za
resztki podkładki, ale było zdecydowanie za sztywne i nierówne. Gwin
łapie już tylko na cały, może półtora obrotu i koniec. W baterii gwint
dalej jest, ale "przeskakuje" przy nieco mocniejszym dokręceniu. Innymi
słowy pasowanie gwintu szlag trafił. A to chińskie pasowanie, miało prawo.
Post by Akarm
Bo to jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe.
W taniej baterii? Zrywałem gwin kilka razy na sitku, raz na mocowaniu
grzybka. Przy czym musisz wiedzieć że "zerwać gwint" nie oznacza że
zwoje magicznie znikneły. One tam są, ale nypel przy przykrecaniu
przeskakuje i nie da się go solidnie (aby nie przeciekała uszczelka)
dokręcić. Najwyraźniej gwinty są robione w tak żałosny sposób że są
spasowane na słowo honoru i pracują tylko na szczytach.

PS. Stary nypel też przeskakuje wiec uszkodzenie jest trwałe i w baterii.
Post by Akarm
Nie ma żadnej możliwości
(nawet gdyby ktoś bardzo tego pragnął) zerwania gwintu w mosiężnej
baterii wannowej
O ile jest prawidłowo zrobiony. A w normalnych detalach hydraulicznych
też nigdy gwintu nie zerwałem.
Post by Akarm
Post by heby
na szczęscie tylko kawałek. Poszło na klej do gwintów. Działa.
Na klej do gwintów?
Rozpacz!
Rozglądaj się za nową baterią, póki jest czas.
Przecież to tylko tymczasowe rozwiązanie. Dzieki niemu wydałem 12zł a
nie 200zł.
Akarm
2020-07-21 21:34:14 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
No właśnie. Jeśli jest wykręcalny (a przecież są wyłącznie takie) to nie
ma bata - musi być możliwe dokupienie pasującego przełącznika.
Post by Jarosław Sokołowski
Bateria, do której da się w razie czego za dwie dychy dokupić ten
dynks, nie jest pięć razy droższa od jednorazowej tandety nadającej
się tylko na kompost.
Jeszcze nie spotkałem baterii "jednorazowej". Przecież to jest odlew z
żelastwa nieżelaznego. Woda go nie rozpuszcza. Korpus baterii jest
praktycznie wieczny. Kurki, głowice i przełącznik natrysku stanowią o
komforcie używania.
Ja kiedyś miałem (i to dwukrotnie!) baterie niemieckie, ale warszawskiej
wody nie przeżyły. Nie dały rady, czyli kamieniem zarosły właśnie
przełączniki natrysku. Teraz już nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na
bezdurno - bateria musi mieć popularny przełącznik natrysku. To (oprócz
wyglądu) jest podstawa.
Post by Jarosław Sokołowski
wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany
całej baterii.
Czy ja wiem... Powiedziałabym, że to są równorzędne prace.
Post by Jarosław Sokołowski
Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
A cała bateria ma już swoje lata.
Chyba nie masz tak twardej wody, dodatkowo alkalizowanej, jak mamy w
Warszawie. :/
Po kilkunastu dniach czajnik trzeba odkamieniać. Po kilku latach
przełącznikom natrysku nie pomaga już odkamienianie po rozebraniu,
smarowanie, wymiana uszczelek. Jedynym ratunkiem jest wymiana.
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jarosław Sokołowski
2020-07-21 21:53:03 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
Cytuję: "Jest wykrecalny i chciałym sprawdzić czy można go kupić".
No właśnie. Jeśli jest wykręcalny (a przecież są wyłącznie takie) to
nie ma bata - musi być możliwe dokupienie pasującego przełącznika.
Nie mieszajmy marketingu z techniką. Tu najprawdopodobnie mamy do
czynienia z takim przypadkiem, że dokupienie nie jest możliwe.
Bo baterię wyprodukowały jakieś oszczajmurki, co jak się uprą, to
części nie sprzedadzą i tyle.

A co do techniki, to jest mnóstwo przykładów rzeczy jednorazowych,
które można po wielokroć wymieniać. Starego elementu bez zniszczenia
wydłubać się nie da, ale nowy zamontować -- proszę bardzo. Tak jak
to we fabryce zrobili za pierwszym razem.
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
wymiana dynksa jest szybsza i łatwiejsza od wymiany całej baterii.
Czy ja wiem... Powiedziałabym, że to są równorzędne prace.
Przy wymianie baterii trzeba zamknąć abszperwentyl. Kiedyś było
ryzyko, że w trakcie tej operacji zacznie ryksztosować. Przy
twardej wodzie zwłaszcza.
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
Bo u mnie ten dynks jest cały czas sprawny, nie cieknie, nie zacina się.
A cała bateria ma już swoje lata.
Chyba nie masz tak twardej wody, dodatkowo alkalizowanej, jak mamy
w Warszawie. :/
A ja to gdzie, jak nie w Warszawie?! Tyle że wodę mam miękką, ze studni
własnej, głębokiej.
Post by Akarm
Po kilkunastu dniach czajnik trzeba odkamieniać. Po kilku latach
przełącznikom natrysku nie pomaga już odkamienianie po rozebraniu,
smarowanie, wymiana uszczelek. Jedynym ratunkiem jest wymiana.
Miałem okres w życiu, że czajniki zmieniałem co kilkanaście dni.
Paliły sie na gazie, bo ja gapa jestem i zapominam. Elektryczne
się nie palą i żyją u mnie długimi latami, bez kamienia.
--
Jarek
Akarm
2020-07-21 23:08:46 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Nie mieszajmy marketingu z techniką. Tu najprawdopodobnie mamy do
czynienia z takim przypadkiem, że dokupienie nie jest możliwe.
Bo baterię wyprodukowały jakieś oszczajmurki, co jak się uprą, to
części nie sprzedadzą i tyle.
Eee tam, nie ma takich zwierząt.
Wszystko jest. Wszystko można dopasować.
Tylko nie wszystko się opłaca.
Na przykład - można kupić to ustrojstwo
https://armaturakrakowska.com/p/21/575/armatura-krakow-przelacznik-natrysku-do-baterii-baryt-823-129-00-przelaczniki-czesci-do-baterii.html
albo to:
https://allegro.pl/oferta/przelacznik-kurek-baterii-wannowej-natrysku-7845663829
Ja, zamiast jednego z KFA kupiłem kilka takich tańszych odpowiedników.
Wymieniłem jeden, i chyba dłużej działa, niż oryginał. Na razie nie ma
zamiaru się zatrzeć.
Post by Jarosław Sokołowski
wodę mam miękką, ze studni
własnej, głębokiej.
Może w takim razie powinienem oczyścić starą studnię? A może wywiercić nową?
Kurczę... mam zagwozdkę.
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 01:00:26 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
Nie mieszajmy marketingu z techniką. Tu najprawdopodobnie mamy do
czynienia z takim przypadkiem, że dokupienie nie jest możliwe.
Bo baterię wyprodukowały jakieś oszczajmurki, co jak się uprą, to
części nie sprzedadzą i tyle.
Eee tam, nie ma takich zwierząt.
Wszystko jest. Wszystko można dopasować.
Tylko nie wszystko się opłaca.
Na przykład - można kupić to ustrojstwo
https://armaturakrakowska.com/p/21/575/armatura-krakow-przelacznik-natrysku-do-baterii-baryt-823-129-00-przelaczniki-czesci-do-baterii.html
https://allegro.pl/oferta/przelacznik-kurek-baterii-wannowej-natrysku-7845663829
Ja, zamiast jednego z KFA kupiłem kilka takich tańszych odpowiedników.
Wymieniłem jeden, i chyba dłużej działa, niż oryginał. Na razie nie ma
zamiaru się zatrzeć.
Może i można, ja nie miałem takiej potrzeby, więc nawet się nie
zastanawiałem. W potrzebie jest teraz kol. Marudny, a on akurat
z fazy sobieradka przeskoczył do stanu, w którym takie pomysły
nazwie druciarstwem i cebulactwem. Ten krakowski już mu dawno
pokazywałem.
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
wodę mam miękką, ze studni własnej, głębokiej.
Może w takim razie powinienem oczyścić starą studnię?
A może wywiercić nową? Kurczę... mam zagwozdkę.
Przyjąć do wiadomości i pogodzić się z faktem, że w Warszawie
są różne źródła wody.

Jarek
--
Pierwsze zdjęcie przypomina te dni grudnia,
Kiedy wyschła nam kochanej Wisły studnia,
Kto czym może uzupełnia wody brak,
I na przykład, z braku wiadra czynią tak...
heby
2020-07-22 07:18:11 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
zastanawiałem. W potrzebie jest teraz kol. Marudny, a on akurat
z fazy sobieradka przeskoczył do stanu, w którym takie pomysły
nazwie druciarstwem i cebulactwem.
Żałosne, niektórzy nie potrafią pojąc prostego żartu. Najwidoczniej
koncepcja dystansu do samego siebie jest nie do ograniecią na jakimś
etapie życia.

PS. Nie, nie wyrzuce w kompost tej baterii, żeby nie było, Jareczku,
możesz spać spokojnie.
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 07:53:14 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
zastanawiałem. W potrzebie jest teraz kol. Marudny, a on akurat
z fazy sobieradka przeskoczył do stanu, w którym takie pomysły
nazwie druciarstwem i cebulactwem.
Żałosne, niektórzy nie potrafią pojąc prostego żartu. Najwidoczniej
koncepcja dystansu do samego siebie jest nie do ograniecią na jakimś
etapie życia.
PS. Nie, nie wyrzuce w kompost tej baterii, żeby nie było, Jareczku,
możesz spać spokojnie.
Ja bym wyrzucił i spał spokojnie. Jeszcze zanim bym zmarnował długie
godziny na użeranie się z tandetą.
--
Jarek
heby
2020-07-22 08:47:40 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
PS. Nie, nie wyrzuce w kompost tej baterii, żeby nie było, Jareczku,
możesz spać spokojnie.
Ja bym wyrzucił i spał spokojnie. Jeszcze zanim bym zmarnował długie
godziny na użeranie się z tandetą.
Ja ją prawdopowodnie wyrzucę, ale NIE W KOMPOST. Może cały kłopot z Tobą
polega na tym że czytasz co 2-gi wyraz.
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 12:16:44 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
PS. Nie, nie wyrzuce w kompost tej baterii, żeby nie było, Jareczku,
możesz spać spokojnie.
Ja bym wyrzucił i spał spokojnie. Jeszcze zanim bym zmarnował długie
godziny na użeranie się z tandetą.
Ja ją prawdopowodnie wyrzucę, ale NIE W KOMPOST. Może cały kłopot
z Tobą polega na tym że czytasz co 2-gi wyraz.
Nie wpadłem na to, że ktoś może "wyrzucanie w kompost złomu metali
kolorowych" potraktować dosłownie. Tym bardziej ktoś, kto sam po raz
pierwszy posłużył się tym sformułowaniem. Na pocieszenie mogę dodać,
że z poczucia wyjątkowości własnej i własnego dowcipu z wiekiem się
wyrasta. Czasem.
--
Jarek
heby
2020-07-22 12:41:09 UTC
Permalink
Ten wpis może być nieodpowiedni. Kliknij, aby go wyświetlić.
Jarosław Sokołowski
2020-07-22 16:05:38 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Jarosław Sokołowski
Post by heby
Ja ją prawdopowodnie wyrzucę, ale NIE W KOMPOST. Może cały kłopot
z Tobą polega na tym że czytasz co 2-gi wyraz.
Nie wpadłem na to, że ktoś może "wyrzucanie w kompost złomu metali
kolorowych" potraktować dosłownie.
Alw wpadłeś jednak na to że ktoś może serio powiedzieć "cebulactwo
i druciarstwo".
"Cebulactwo" nie ma dosłownego i metaforycznego znaczenia. "Kompost"
może mieć. Słowa "serio" i "dosłownie" nie są synonimami, młody
człowieku.
Post by heby
Oczywiście, potem już jesteś na tyle dowcipny że jedynie własne
dowcipy wydają ci się dostatecznie śmieszne.
Więcej wiary w siebie -- nazwanie złomowania "pójściem w kompost" mnie
też się spodobało.

Jarek
--
Jasiu podkreśl wężykiem, że to jest dowcip.
FEniks
2020-07-24 21:33:11 UTC
Permalink
Post by Akarm
U moich dzieci, które sobie zamontowały Grohe (a może Hansgrohe?) już
tak się nie da.
Może w tych niepotrzebna wymiana? W mojej Grohe dynks zaczął odpadać od
śrubki, do której był przykręcony i nie dał się przykręcić z powrotem,
chyba gwint się wyrobił. Przykleiłam na kropelkę i działa jak ta lala
już kilka lat.

Ewa
Akarm
2020-07-25 23:07:16 UTC
Permalink
Post by FEniks
Może w tych niepotrzebna wymiana?
Oj, potrzebna, potrzebna...
Jako że mam do dzieci niedaleko - sąsiedni dom, to co kilka tygodni
muszę im odkamieniać przełącznik natrysku. Przy okazji, skoro rozbieram
całość, to i smaruję. Ale nie na wiele się zdają wszystkie zabiegi. I
tak po kilku tygodniach przełącznik natrysku porusza się z dużym oporem,
sam nie opadnie, trzeba ręką docisnąć.
Taka woda w Warszawie. :(
Post by FEniks
W mojej Grohe dynks zaczął odpadać od
śrubki, do której był przykręcony i nie dał się przykręcić z powrotem,
chyba gwint się wyrobił. Przykleiłam na kropelkę i działa jak ta lala
już kilka lat.
Ale piszesz chyba o samym uchwycie, a nie o mechanizmie przełącznika.
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Kadar
2020-07-27 12:49:54 UTC
Permalink
Wybaczcie, że się wcinam nie w temacie.. jestem stary ale na grupie to praktycznie byłem ze 2 razy więc czuję się nowy.
Więc nowy-stary piszę do ewentualnych osób z grupy budowlanej bo wiem, że tu i tam czasami bywają te same osoby. Właśnie wyrzuca mnie z grupy budowlanej z informacją że takiej grupy już nie ma. Czy rzeczywiście zniknęła ta grupa, czy to ja mam problem.
K.
Jarosław Sokołowski
2020-07-27 13:03:34 UTC
Permalink
Post by Kadar
Wybaczcie, że się wcinam nie w temacie.. jestem stary ale na grupie to
praktycznie byłem ze 2 razy więc czuję się nowy.
Więc nowy-stary piszę do ewentualnych osób z grupy budowlanej bo wiem,
że tu i tam czasami bywają te same osoby. Właśnie wyrzuca mnie z grupy
budowlanej z informacją że takiej grupy już nie ma. Czy rzeczywiście
zniknęła ta grupa, czy to ja mam problem.
Nie, nie zniknęła. Działa dalej i ma się dobrze, a niektórzy nawet
uważają, że lepiej niż do tej pory. W Usenecie. Bo gugiel się na nią
jakby obraził.

Jarek
--
-- Panie kierowniku jesteśmy ze Służewca, a mamy poobrażane wszystkie
sklepy aż do Żoliborza.
-- Do Bydgoszczy będę jeździł, a tu nie będę kupował!
Kadar
2020-07-28 14:26:32 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Nie, nie zniknęła. Działa dalej i ma się dobrze, a niektórzy nawet
uważają, że lepiej niż do tej pory. W Usenecie. Bo gugiel się na nią
jakby obraził.
Jarek
Możesz mi cos doradzić jak mogę normalnie z wami się kontaktować? Nie mam pojęcia jak do tego się zabrać. Teraz z kolei okazało się, że odzyskałem swoje konto.

K.
Jarosław Sokołowski
2020-07-28 21:12:53 UTC
Permalink
Post by Kadar
Post by Jarosław Sokołowski
Nie, nie zniknęła. Działa dalej i ma się dobrze, a niektórzy nawet
uważają, że lepiej niż do tej pory. W Usenecie. Bo gugiel się na nią
jakby obraził.
Możesz mi cos doradzić jak mogę normalnie z wami się kontaktować?
Nie mam pojęcia jak do tego się zabrać. Teraz z kolei okazało się,
że odzyskałem swoje konto.
Mogę. A nawet chcę i zrobię to chętnie -- w co pewnie nie każdy mi
uwierzy. Ale najpierw pozrzędzę, bo zrzędliwy jestem: było słuchać
i notować w kajeciku, gdy inni dawali dobre rady. Już wcześniej
trzeba było dać sobie spokój z Google Groups, a nie dopiero teraz,
kiedy gugiel zaczął się odcinać od Usenetu. Nie wiem co będzie dalej,
może odetnie się od całego, może tylko od kolejnych wybranych grup
(tej na przykład), może przestanie strzelać focha i (na jakiś czas)
i będzie (przez jakiś czas) tak jak było. Ale warto być niezależnym,
a nie czekać jaki numer juro wytną.

Dobra, koniec zrzędzenia, teraz rady. Konkretne. Poczytać co to
takiego jest ten Usenet. Wiem, to zajmie chwilkę czasu, więc od razu
będzie na skróty. Zainstaliwać sobie wybrany Czytnik Grup Dyskusyjnych
(Usenetu) i rozejrzeć się za jakimś serwerem, z którego nie tylko
da się czytać, ale i pisać. Czytników jest dużo. Zawsze myślałem,
że Thunderbird jest czytnikiem marnym, ale ponieważ 90% ludzi wybrało
własnie ten, więc niech będzie. Zainstalować Thunderbirda. Potem
z menu "Edycja" >> "Konfiguracja kont" >> "Czynności" >> "Dodaj
konfigurację innego konta" >> "Konto grup dyskusyjnych". Aż dojdziemy
do pola "Serwer grup dyskusyjnych". Tu chwila refleksji. Kiedyś
czynnych serwerów było dużo, ludzie używali różnych. Dzisiaj z tych
ogólnodostępnych pozostał news.noeostrada.pl. On jest ogólnodostępny
z polskiego Internetu. A tu Hiszpania. Na szczęście admin tego serwera
to bardzo uprzejmy gościu, zadeklarował kiedyś, że dopisze każdy zakres
numeracji IP, z którego ktoś chce pisać. Zresztą można go (admina) czasem
spotakć na pl.misc.budowanie -- ten cały Usenet to jedna wielka sitwa.
Piszemy zatem na adres ***@news.neostrada.pl uprzejmą prośbę, a ona
zostanie spełniona.

Teraz już z górki. Jak się poda serwer i doklika do końca, to będzie
można subskrybować grupy, czytać i pisać na nie. A jak ktoś będzie
miał co do tego pisania uwagi, to słuchać i stosować się. Bo na pewno
będzie miał rację.
--
Jarek
Krzysztof Gajdemski
2020-07-29 11:10:09 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
konfigurację innego konta" >> "Konto grup dyskusyjnych". Aż dojdziemy
do pola "Serwer grup dyskusyjnych". Tu chwila refleksji. Kiedyś
czynnych serwerów było dużo, ludzie używali różnych. Dzisiaj z tych
ogólnodostępnych pozostał news.noeostrada.pl.
A dokładniej news.neostrada.pl.
Post by Jarosław Sokołowski
z polskiego Internetu. A tu Hiszpania. Na szczęście admin tego serwera
to bardzo uprzejmy gościu,
Różnie z tym bywa, ale grunt to stwarzać pozory.
Post by Jarosław Sokołowski
zadeklarował kiedyś, że dopisze każdy zakres
numeracji IP, z którego ktoś chce pisać. Zresztą można go (admina) czasem
spotakć na pl.misc.budowanie -- ten cały Usenet to jedna wielka sitwa.
Bywały czasy, że można tam było spotykać nawet konfigi routerów
brzegowych… Kiedyś to był USENET!
Post by Jarosław Sokołowski
zostanie spełniona.
Jak najbardziej potwierdzam. Jeśli ktoś potrzebuje dopisać jakieś
IP/klasy IP w celu uzyskania dostępu r/w – zapraszam.
Post by Jarosław Sokołowski
Teraz już z górki. Jak się poda serwer i doklika do końca, to będzie
można subskrybować grupy, czytać i pisać na nie. A jak ktoś będzie
miał co do tego pisania uwagi, to słuchać i stosować się. Bo na pewno
będzie miał rację.
Nic dodać, nic ująć.

k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
FEniks
2020-07-28 21:06:28 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by FEniks
Może w tych niepotrzebna wymiana?
Oj, potrzebna, potrzebna...
Jako że mam do dzieci niedaleko - sąsiedni dom, to co kilka tygodni
muszę im odkamieniać przełącznik natrysku. Przy okazji, skoro
rozbieram całość, to i smaruję. Ale nie na wiele się zdają wszystkie
zabiegi. I tak po kilku tygodniach przełącznik natrysku porusza się z
dużym oporem, sam nie opadnie, trzeba ręką docisnąć.
Taka woda w Warszawie. :(
My we Wrocławiu mamy też nie najlepszą.
Post by Akarm
Post by FEniks
W mojej Grohe dynks zaczął odpadać od śrubki, do której był
przykręcony i nie dał się przykręcić z powrotem, chyba gwint się
wyrobił. Przykleiłam na kropelkę i działa jak ta lala już kilka lat.
Ale piszesz chyba o samym uchwycie, a nie o mechanizmie przełącznika.
Tak, sam uchwyt, czyli właściwie taka kuleczka. Gdybym zakleiła cały
mechanizm, to raczej na nic by się już nie zdał.

Ewa
Jarosław Sokołowski
2020-07-28 21:34:37 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Akarm
Taka woda w Warszawie. :(
My we Wrocławiu mamy też nie najlepszą.
Ale w Warszawie woda jest dobra. Nie mówię tylko o mojej "prywatnej",
ale również o tej z Grubej Kaśki albo Wodociągu Północnego. Właściwie
to tutaj pierwszy raz spotakłem się z narzekaniem na jakość, a już
zwłaszcza na nadmiar kamienia. A z niejednego kranu pijam. Ludzie z
Wodociągów twierdzą, że jakość w niektórych dzielnicach mogą obniżać
stare rury, ale to, co rubią na Filtrowej u nieboszczyka Lindleya,
jest tej jakości, co mineralna w butelkach. Zresztą chyba Coca-Cola
nalewała i nazywała to Bonaqua.

Jarek
--
Nie pij że ty chłopie wody
Bo ta woda tobie szkodzi
Lepiej ty się napij wina
To jest lepsza medycyna
FEniks
2020-07-29 07:45:05 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Post by Akarm
Taka woda w Warszawie. :(
My we Wrocławiu mamy też nie najlepszą.
Ale w Warszawie woda jest dobra.
Wrocławska też jest podobno dobra, uzdatniana najnowocześniejszymi
metodami itd. Ale kamień pozostający w czajniku jest faktem
niezaprzeczalnym. Nie jest jednak aż tak źle, żeby rury zapychał czy
urządzenia niszczył.

Ewa
Jarosław Sokołowski
2020-07-29 10:11:38 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Post by Akarm
Taka woda w Warszawie. :(
My we Wrocławiu mamy też nie najlepszą.
Ale w Warszawie woda jest dobra.
Wrocławska też jest podobno dobra, uzdatniana najnowocześniejszymi
metodami itd. Ale kamień pozostający w czajniku jest faktem
niezaprzeczalnym. Nie jest jednak aż tak źle, żeby rury zapychał
czy urządzenia niszczył.
Na wodzie destylowaniej człowiek długo nie pociągnie, minieralizacja
jest konieczna. Kamień w warszawskim czajniku się wytrąca, ale nie
jest z nim związany -- wylewa (wysypuje?) się razem z wodą i nie
zalega w pokładach dennych. Całkiem inaczej niż ten z Hali Kondratowej,
o którym wspomniałem przed chwilą. Ten dla dynksów może być zabójczy.
--
Jarek
Akarm
2020-07-29 09:40:55 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Ale w Warszawie woda jest dobra. Nie mówię tylko o mojej "prywatnej",
ale również o tej z Grubej Kaśki albo Wodociągu Północnego. Właściwie
to tutaj pierwszy raz spotakłem się z narzekaniem na jakość, a już
zwłaszcza na nadmiar kamienia. A z niejednego kranu pijam. Ludzie z
Wodociągów twierdzą, że jakość w niektórych dzielnicach mogą obniżać
stare rury, ale to, co rubią na Filtrowej u nieboszczyka Lindleya,
jest tej jakości, co mineralna w butelkach.
W MPWiK podają parametry. Nie ma powodu, żeby im nie wierzyć.
https://www.mpwik.com.pl/view/twardosc-wody
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jarosław Sokołowski
2020-07-29 10:05:25 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
Ale w Warszawie woda jest dobra. Nie mówię tylko o mojej "prywatnej",
ale również o tej z Grubej Kaśki albo Wodociągu Północnego. Właściwie
to tutaj pierwszy raz spotakłem się z narzekaniem na jakość, a już
zwłaszcza na nadmiar kamienia. A z niejednego kranu pijam. Ludzie z
Wodociągów twierdzą, że jakość w niektórych dzielnicach mogą obniżać
stare rury, ale to, co rubią na Filtrowej u nieboszczyka Lindleya,
jest tej jakości, co mineralna w butelkach.
W MPWiK podają parametry. Nie ma powodu, żeby im nie wierzyć.
https://www.mpwik.com.pl/view/twardosc-wody
Tam jest o twardości, nie o jakości wody. Jedno z drugim nie ma związku.
Zresztą w większości przypadków warszawska woda opisana jest jako
"średniej twardości" -- nie ma powodu, żeby im nie wierzyć.

Tu zauważą, że skrajne przypadki "woda miękka" z Radości od "wody twardej"
z Woli Grzybowskiej co do zawartości węglanu wapnia różni się zaledwie
w stosunki 1:2. Co to jest woda z dużą ilością kamienia, można się
przekonać patrząc na sagan stojący na kuchni w schronisku na Hali
Kondratowej. Ale też nie powiem, że to jest woda złej jakości.
--
Jarek
Akarm
2020-07-29 11:00:42 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Ale też nie powiem, że to jest woda złej jakości.
Nie wydaje mi się, żebym gdziekolwiek powiedział, że woda w Warszawie
jest złej jakości.
Bo jest dobra.
Jest tylko mocno alkalizowana, co skutkuje kamieniem.
--
- Akarm

Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Jarosław Sokołowski
2020-07-29 11:12:21 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by Jarosław Sokołowski
Ale też nie powiem, że to jest woda złej jakości.
Nie wydaje mi się, żebym gdziekolwiek powiedział, że woda
w Warszawie jest złej jakości.
Był taki smuteczek :( przy stwierdzeniu "Taka woda w Warszawie".
Widać źle go zinterpretowałem.
--
Jarek
ąćęłńóśźż
2020-11-02 12:02:48 UTC
Permalink
Pijam zimną z kranu - ale kamienia jest od cholery, pełno w czajniku i różnych sprzętach (jak ekspres, żelazka czy baterie kranowe
właśnie).
Przy czym W-wa to parę różnych ujęć.


-----
Właściwie to tutaj pierwszy raz spotakłem się z narzekaniem na jakość, a już zwłaszcza na nadmiar kamienia.
ąćęłńóśźż
2020-10-30 10:56:09 UTC
Permalink
Co to za smar?
Co smarujesz?


-----
Post by heby
Smarowany smarem do ekspresów do kawy
Loading...