Discussion:
Czy spółdzielnia może zabronić mi odkręcenia grzejnika w kuchni?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
mareK
2006-10-10 18:34:48 UTC
Permalink
Witam
Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe i niewielki grzejnik pod blatem w
kuchni.
Na grzejniku jest przyklejony elektroniczny wskażnik ciepła.
Co roku wskazuje 0, bo grzejnik w kuchni jest zakręcony i nie jest
potrzebny.
Obecnie musze kupić zmywarkę do naczyń i jedynym rozwiązaniem - kuchnia jest
mała - jest odkręcenie grzejnika - zbędnego i wstawienie w tym miejscu
zmywarki.
Gdyby nie było tego wskaźnika, to zrobiłbym to od razu bez pytania
spółdzielni, ale wskaźnik komunikuje sie bezprzewodowo z centralką na klatce
i boje się ,że w przypadku odłączenia grzejnika informacja taka pójdzie i
potraktują to jako oszustwo w celu wyłudzenia darmowego ciepła /bo mogę
teoretycznie wymontować grzejnik z podzielnikiem, a zamontować inny bez/ i
przywalą jakąś maksymalną opłate, zresztą coś w tym stylu pisali w ulotce
jak montowali te podzielniki.
Chciałem załatwić wszystko legalnie i oficjalnie myśląc że spółdzielnia
zaplombuje mi końcówki od kaloryfera po demontażu i spokój.
W spółdzielni powiedzieli , że mogę napisać podanie , ale to i tak nic nie
da
, bo Zarząd nie wyrażaja zgody na odkręcenie grzejnika w kuchni.
Na pytanie dlaczego, panienka stwierdziła , bo projektant tego nie
przewidywał.
Pójde jeszcze do Rady Nadzorczej , bo uwazam to za bezsens, zakręcić
grzejnik
mogę jak nie kożystam, ale zdjąć nie mogę.
Moze , ktoś coś poradzi?

Pzdrawiam
mareK
Marek R.
2006-10-10 19:03:53 UTC
Permalink
Czesc,
miałem to samo, tez sie niezgodzili, nie mialem czasu z nimi dyskutować bo
spieszyłem sie bo żona z dzieckiem ze szpitala miała wracać to kupiłem
najwęższy jaki był i tak musiałem w nowej szafce wyciąć plecy.
Efekt taki że jak otwieram szafkę po makaron to widzę grzejnik:)

Z doświadzenia Ci powiem że w sumie dobrze ze go nie wywaliłem, a też
tweirdziłem że mi nie potrzebny i go nie bede odkręcać. W zimie tak piździ w
kuchni że regularnie wtedy jest otwarty.

pozdr,
Marek.
Post by mareK
Witam
Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe i niewielki grzejnik pod blatem w
kuchni.
Na grzejniku jest przyklejony elektroniczny wskażnik ciepła.
Co roku wskazuje 0, bo grzejnik w kuchni jest zakręcony i nie jest
potrzebny.
Obecnie musze kupić zmywarkę do naczyń i jedynym rozwiązaniem - kuchnia jest
mała - jest odkręcenie grzejnika - zbędnego i wstawienie w tym miejscu
zmywarki.
Gdyby nie było tego wskaźnika, to zrobiłbym to od razu bez pytania
spółdzielni, ale wskaźnik komunikuje sie bezprzewodowo z centralką na klatce
i boje się ,że w przypadku odłączenia grzejnika informacja taka pójdzie i
potraktują to jako oszustwo w celu wyłudzenia darmowego ciepła /bo mogę
teoretycznie wymontować grzejnik z podzielnikiem, a zamontować inny bez/ i
przywalą jakąś maksymalną opłate, zresztą coś w tym stylu pisali w ulotce
jak montowali te podzielniki.
Chciałem załatwić wszystko legalnie i oficjalnie myśląc że spółdzielnia
zaplombuje mi końcówki od kaloryfera po demontażu i spokój.
W spółdzielni powiedzieli , że mogę napisać podanie , ale to i tak nic nie
da
, bo Zarząd nie wyrażaja zgody na odkręcenie grzejnika w kuchni.
Na pytanie dlaczego, panienka stwierdziła , bo projektant tego nie
przewidywał.
Pójde jeszcze do Rady Nadzorczej , bo uwazam to za bezsens, zakręcić
grzejnik
mogę jak nie kożystam, ale zdjąć nie mogę.
Moze , ktoś coś poradzi?
Pzdrawiam
mareK
Grzegorz Janoszka
2006-10-10 19:31:16 UTC
Permalink
Post by mareK
Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe i niewielki grzejnik pod blatem w
kuchni.
Na grzejniku jest przyklejony elektroniczny wskażnik ciepła.
Co roku wskazuje 0, bo grzejnik w kuchni jest zakręcony i nie jest
potrzebny.
Obecnie musze kupić zmywarkę do naczyń i jedynym rozwiązaniem - kuchnia jest
mała - jest odkręcenie grzejnika - zbędnego i wstawienie w tym miejscu
zmywarki.
Mam podzielnik ciepła na kaloryferze, w kuchni w ogóle nie grzeję. Sąsiad
chciał zlikwidować grzejnik w kuchni. Wyszło mu jednak, że stawki w spółdzielni
są takie, że za brak grzejnika płaci się bardzo dużo, więc dużo taniej
jest mieć grzejnik, ale nie grzać. Wiem, głupota.
--
Grzegorz Janoszka
"e-Shrek" wp.pl>
2006-10-11 06:00:34 UTC
Permalink
stawki w spółdzielni są takie, że za brak grzejnika płaci się bardzo
dużo, więc dużo taniej jest mieć grzejnik, ale nie grzać. Wiem,
głupota.
Tak do konca bez sensu to nie jest. Na temperature w lokalu wplywa tez
temperatura jego otoczenia. Jesli sasiedzi naokolo ciebie pozakrecaja
grzejniki, np. z oszczednosci to Ty bedziesz musial dogrzewac. Stad pewnie
takie stawki spoldzielni, zeby zniechecic do takich praktyk.
--
Pozdrawiam,
e-Shrek
Grzegorz W. Fedorynski
2006-10-11 07:04:17 UTC
Permalink
Post by "e-Shrek" wp.pl>
Tak do konca bez sensu to nie jest. Na temperature w lokalu wplywa tez
temperatura jego otoczenia. Jesli sasiedzi naokolo ciebie pozakrecaja
grzejniki, np. z oszczednosci to Ty bedziesz musial dogrzewac. Stad pewnie
takie stawki spoldzielni, zeby zniechecic do takich praktyk.
Jakich? Przecież kary są za demontaż, a nie zakręcenie...

Pozdrawiam,

Alojzy
Marcin P.
2006-10-11 04:51:41 UTC
Permalink
Post by mareK
, bo Zarząd nie wyrażaja zgody na odkręcenie grzejnika w kuchni.
Na pytanie dlaczego, panienka stwierdziła , bo projektant tego nie
przewidywał.
U mnie w spółdzielni motywują to grzybem i pogorszeniem stanu wspólnego
majątku. Ponieważ zdjęcie grzejnika obniży temperaturę w kuchni aż do punktu
rosy, spowoduje wkraplania wilgoci na ścianach i zakwit grzyba który potem
rozejdzie się w całym bloku, a jego usunięcie będzie się wiązał z remontem
kapitalnym całego bloku.
Marek Szapajko
2006-10-11 15:03:25 UTC
Permalink
Post by Marcin P.
U mnie w spółdzielni motywują to grzybem i pogorszeniem stanu wspólnego
Motywacja wyjątkowo nietrafiona. Niby czym się różni zakręcony kaloryfer
od braku kaloryfera? Bo chyba zakręcać grzejnika nie zabraniają :)

Pozdrawiam
--
Marek Szapajko .... http://www.szapajko.republika.pl .... Zażółć gęślą jaźń
GG: 208353 ....... OdROTuj email: echo ***@tznvy.pbz | tr 'a-z' 'n-za-m'
Things get worse under pressure.
(Murphy's Law of Thermodynamics)
Marcin P.
2006-10-11 18:42:02 UTC
Permalink
Post by Marek Szapajko
Motywacja wyjątkowo nietrafiona. Niby czym się różni zakręcony kaloryfer
od braku kaloryfera?
Bo zawór termostatyczny przepuszcza gorącą wodę w pozycji zakręcone, jeśli
temperatura spadnie poniżej zera. Broni się w ten sposób przez rozsadzeniem
instalacji przez lód.
Piotr_boncza
2006-10-11 20:58:00 UTC
Permalink
Post by Marcin P.
Post by Marek Szapajko
Motywacja wyjątkowo nietrafiona. Niby czym się różni zakręcony kaloryfer
od braku kaloryfera?
Bo zawór termostatyczny przepuszcza gorącą wodę w pozycji zakręcone, jeśli
temperatura spadnie poniżej zera. Broni się w ten sposób przez rozsadzeniem
instalacji przez lód.
Zakręcona głowica termostatyczna powinna oznaczać ~16'


pozdrawiam Piotr
Wlodzimierz Macewicz
2006-10-12 08:48:57 UTC
Permalink
Post by Marcin P.
Bo zawór termostatyczny przepuszcza gorącą wodę w pozycji zakręcone, jeśli
temperatura spadnie poniżej zera. Broni się w ten sposób przez
rozsadzeniem instalacji przez lód.
u mnie kazdy kaloryfer ma osobna rure od pionu i ZAWOR (a nawet dwa -- na
wejsciu i wyjsciu), jak
go zakrece to zadna woda przez kaloryfer NIE POPLYNIE!

z punktu widzenia problemu obiegu ciepla stan braku kaloryfera jest
identyczny
z jego zakreceniem.

Oczywiscie jest pewnien problem z przenikaniem ciepla miedzy sasiadami, ale
na to chyba nic nie poradzi. Ja utrzymuje temp. ok 20 stopni, praktycznie
grzejac tylko grzejnikiem w lazience (w dwu pokojach na minimum, a w kuchni
wywalilem w diably). Majac mieszanie na dwie strony i trzymajac uchylone
okno
mam regularne nadplaty. Sasiedzi majac mieszkanie jednopokojowe, na jedna
strone
budynku zuzywaja ok 3 x wiecej ciepla (sa zamontowane cieplomierze, nie
podzielniki
niz ja -- jak to robia tego nie wiem.

pozdrawiam WM
Joanna Duszczyñska
2006-10-12 09:44:37 UTC
Permalink
Post by Wlodzimierz Macewicz
Oczywiscie jest pewnien problem z przenikaniem ciepla miedzy sasiadami, ale
na to chyba nic nie poradzi. Ja utrzymuje temp. ok 20 stopni, praktycznie
grzejac tylko grzejnikiem w lazience (w dwu pokojach na minimum, a w kuchni
wywalilem w diably). Majac mieszanie na dwie strony i trzymajac uchylone
okno
mam regularne nadplaty. Sasiedzi majac mieszkanie jednopokojowe, na jedna
strone
budynku zuzywaja ok 3 x wiecej ciepla (sa zamontowane cieplomierze, nie
podzielniki
niz ja -- jak to robia tego nie wiem.
Próbują utrzymać temperaturę np.23 stopnie...
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/
BrunoJ
2006-10-13 11:04:29 UTC
Permalink
Post by Joanna Duszczyñska
Post by Wlodzimierz Macewicz
na to chyba nic nie poradzi. Ja utrzymuje temp. ok 20 stopni, praktycznie
grzejac tylko grzejnikiem w lazience (w dwu pokojach na minimum, a w
kuchni wywalilem w diably). Majac mieszanie na dwie strony i trzymajac
uchylone okno mam regularne nadplaty. Sasiedzi majac mieszkanie
jednopokojowe, na jedna strone budynku zuzywaja ok 3 x wiecej
ciepla (sa zamontowane cieplomierze, nie podzielniki
niz ja -- jak to robia tego nie wiem.
Próbują utrzymać temperaturę np.23 stopnie...
Albo musza dogrzewac innych sasiadow ktorzy sobie pozdejmowali grzejniki...

pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Wlodzimierz Macewicz
2006-10-13 12:21:57 UTC
Permalink
Post by BrunoJ
Albo musza dogrzewac innych sasiadow ktorzy sobie pozdejmowali
grzejniki...
zdjalem grzejnik bo i tak byl nieuzywany.

rozwazamy sytuacje normalne, tzn nik w mieszkaniu nie bedzie sciagal
grzejnika
jesli jest mu zimno (nie mowiac o marznacych rurach!!) -- nie dajmy sie
zwariowac.

nie widze powodu przegrzewac sie tylko dlatego ze sasiedzi chca miec cieplej
niz ja
ja lubie 20 - 20.5 st. C, a jak oni 25 to ich sprawa. Niestety takie sa
skutki uboczne mieszkania
w bloku -- jest przeplyw ciepla miedzy scianami i Ci co lubia cieplej sa
pokrzywdzeni bo musza grzac swoje mieszkanie i dodatkowo wiecej ciepla
ucieka
(ucieczka ciepla zalezy od roznicy temperatur) -- grzeja dodatkowo sasiadow
i powietrze za oknem.


pozdrawiam WM
BrunoJ
2006-10-13 12:59:19 UTC
Permalink
Post by Wlodzimierz Macewicz
nie widze powodu przegrzewac sie tylko dlatego ze sasiedzi chca miec cieplej
niz ja ja lubie 20 - 20.5 st. C, a jak oni 25 to ich sprawa.
Niestety takie sa skutki uboczne mieszkania w bloku -- jest przeplyw
ciepla miedzy scianami i Ci co lubia cieplej sa
pokrzywdzeni bo musza grzac swoje mieszkanie i dodatkowo wiecej ciepla
ucieka
dodatkowo to jeszcze zalezy od konstrukcji bloku itp.
Wystarczy ze w ich strone czesciej jest wiatr.
Oczywiscie masz racje i to nie bylo do Ciebie wprost.

pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Marek Szapajko
2006-10-12 16:03:30 UTC
Permalink
Post by Wlodzimierz Macewicz
u mnie kazdy kaloryfer ma osobna rure od pionu i ZAWOR (a nawet dwa -- na
wejsciu i wyjsciu), jak
go zakrece to zadna woda przez kaloryfer NIE POPLYNIE!
Nawet dodatkowych zaworów nie trzeba. W zaworach termostatycznych,
które mam w domu po zdjęciu głowicy można je dokręcić tak, żeby przepływu
nie było wcale (producent dołączył do tego celu specjalny klucz).
Dodatkowy zawór odcinający na wylocie załatwia sprawę zdjęcia grzejnika.

Pozdrawiam
--
Marek Szapajko .... http://www.szapajko.republika.pl .... Zażółć gęślą jaźń
GG: 208353 ....... OdROTuj email: echo ***@tznvy.pbz | tr 'a-z' 'n-za-m'
Never invoke 'tr' when 'cat' is sufficient;
(Taylor's Law of Programming #4)
Marek Szapajko
2006-10-12 16:16:28 UTC
Permalink
Post by Marcin P.
Post by Marek Szapajko
Motywacja wyjątkowo nietrafiona. Niby czym się różni zakręcony kaloryfer
od braku kaloryfera?
Bo zawór termostatyczny przepuszcza gorącą wodę w pozycji zakręcone,
Zdecyduj się, czy mówimy o zakręconym kaloryferze, czy o zaworze
termostatycznym ustawionym na ,,0''.

Żaden zawór nie przepuści wody w pozycji ,,zakręcone'' :)
To o czym piszesz, to nastawa producenta gwarantojąca przepływ.
Głowicę termostatyczną da się zakręcić tak, by niczego nie przepuszczała.

Pozdrawiam
--
Marek Szapajko .... http://www.szapajko.republika.pl .... Zażółć gęślą jaźń
GG: 208353 ....... OdROTuj email: echo ***@tznvy.pbz | tr 'a-z' 'n-za-m'
With money you can buy blood, but not life.
Marek Szapajko
2006-10-12 16:17:34 UTC
Permalink
Post by Marcin P.
Post by Marek Szapajko
Motywacja wyjątkowo nietrafiona. Niby czym się różni zakręcony kaloryfer
od braku kaloryfera?
Bo zawór termostatyczny przepuszcza gorącą wodę w pozycji zakręcone,
Zdecyduj się, czy mówimy o zakręconym kaloryferze, czy o zaworze
termostatycznym ustawionym na ,,0''.

Żaden zawór nie przepuści wody w pozycji ,,zakręcone'' :)
To o czym piszesz, to nastawa producenta gwarantująca przepływ.
Głowicę termostatyczną da się zakręcić tak, by niczego nie przepuszczała.

Pozdrawiam
--
Marek Szapajko .... http://www.szapajko.republika.pl .... Zażółć gęślą jaźń
GG: 208353 ....... OdROTuj email: echo ***@tznvy.pbz | tr 'a-z' 'n-za-m'
With money you can buy blood, but not life.
/// Kaszpir ///
2006-10-11 06:29:04 UTC
Permalink
U mnie w mieszkaniu na czas remontu poprosiłem hydraulika ze spółdzielni aby mi zdemontował grzejnik. Nie było problemu. Po remoncie
oczywiście nie założyłem już grzejnika. Ale u mnie na grzejnikach nie ma wogóle podzielników , a kazdy grzejnik ma własne zawory i
mozna bez problemu go zupełnie wyłączyć (i zdemontować). Kazdy u nas ma niezależne ogrzewanie (na klatce każdy ma prawdziwy
elektroniczny licznik (nie podzielnik) i do każdego mieszkania dochodzą indywidulane rury (rurki ? - idą w podłodze) z ogrzewaniem.
Moge zupełnie wyłączyć sobie ogrzewanie.

Nie wiem jak wygląda to u Ciebie , ale jesli macie "wspólne" ogrzewanie (piony) to wątpie aby spóldzilenia zgodziła się na to. U
moich rodziców gdzie jest stare budownictwo i na każdym grzejniku jest podzielnik i są tzw "piony grzewcze" spółdzielnia nie
wyraziła zgody.
Samemu demontowac nie było warto bo przecież firma które zczytuje stan podzileników ma napisane ile jest grzejników (podzielników) w
domu i w razie braku grzejnika/podzielnika mozna mieć spore klopoty ...
--
Pozdrawiam
/// Kaszpir ///
Wlodzimierz Macewicz
2006-10-11 07:45:21 UTC
Permalink
Post by mareK
Gdyby nie było tego wskaźnika, to zrobiłbym to od razu bez pytania
spółdzielni, ale wskaźnik komunikuje sie bezprzewodowo z centralką na klatce
i boje się ,że w przypadku odłączenia grzejnika informacja taka pójdzie i
potraktują to jako oszustwo w celu wyłudzenia darmowego ciepła /bo mogę
teoretycznie wymontować grzejnik z podzielnikiem, a zamontować inny bez/ i
przywalą jakąś maksymalną opłate, zresztą coś w tym stylu pisali w ulotce
jak montowali te podzielniki.
Chciałem załatwić wszystko legalnie i oficjalnie myśląc że spółdzielnia
zaplombuje mi końcówki od kaloryfera po demontażu i spokój.
ja mialem podobna sytuacje.

NIKOGO nie pytalem o zgode. Zdemontowalem grzejnik (jest moj, zaplacilem
za niego). Napisalem pismo do dzialu eksploatacji (kazalem sobie pokwitowac
na kopii)
informujace o fakcie.
Zdemontowalem podzielnik i za pokwitowaniem zwrocilem do dzialu
eksploatacji.


pozdrawiam WM
BrunoJ
2006-10-11 10:32:40 UTC
Permalink
Post by Wlodzimierz Macewicz
NIKOGO nie pytalem o zgode. Zdemontowalem grzejnik (jest moj, zaplacilem
za niego).
to ze za niego zaplaciles akurat wcale nie znaczy ze jest Twoj.
Przynajmniej jesli mowa o mieszkaniu spoldzielczym wlasnosciowym,
a o takim pisal pytajacy. W teorii nawet w pelni prywatnym lokalu
nie wolno przerabiac CO (zdjecie na stale grzejnika jest taka przerobka).
Oczywiscie teoria i praktyka czesto sie mijaja...

pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
[edymon]
2006-10-11 11:43:13 UTC
Permalink
Post by BrunoJ
Post by Wlodzimierz Macewicz
NIKOGO nie pytalem o zgode. Zdemontowalem grzejnik (jest moj, zaplacilem
za niego).
to ze za niego zaplaciles akurat wcale nie znaczy ze jest Twoj.
Przynajmniej jesli mowa o mieszkaniu spoldzielczym wlasnosciowym,
a o takim pisal pytajacy. W teorii nawet w pelni prywatnym lokalu
nie wolno przerabiac CO (zdjecie na stale grzejnika jest taka przerobka).
Oczywiscie teoria i praktyka czesto sie mijaja...
O ciekawe. A jak mam wlasna instalacje i wlasne ogrzewanie gazowe, i
wlasnosciowe mieszkanie we wspolnocie to tez nie moge?;-)
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
Huckleberry
2006-10-11 11:52:28 UTC
Permalink
Post by [edymon]
O ciekawe. A jak mam wlasna instalacje i wlasne ogrzewanie gazowe, i
wlasnosciowe mieszkanie we wspolnocie to tez nie moge?;-)
Bez zgody wspólnoty nie.
pozdrawiam
[edymon]
2006-10-11 19:32:25 UTC
Permalink
Post by Huckleberry
Post by [edymon]
O ciekawe. A jak mam wlasna instalacje i wlasne ogrzewanie gazowe, i
wlasnosciowe mieszkanie we wspolnocie to tez nie moge?;-)
Bez zgody wspólnoty nie.
Bo?
A kto mi to udowodni?
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
Miroo
2006-10-12 06:34:57 UTC
Permalink
Post by [edymon]
Post by Huckleberry
Post by [edymon]
O ciekawe. A jak mam wlasna instalacje i wlasne ogrzewanie gazowe, i
wlasnosciowe mieszkanie we wspolnocie to tez nie moge?;-)
Bez zgody wspólnoty nie.
Bo?
A kto mi to udowodni?
Listonosz zakapuje, ten od abonamentu TV :)
--
Pozdrawiam
Miroo (http://miroo.ovh.org)
Sierp
2006-10-12 06:52:11 UTC
Permalink
Post by [edymon]
Post by Huckleberry
Post by [edymon]
O ciekawe. A jak mam wlasna instalacje i wlasne ogrzewanie gazowe, i
wlasnosciowe mieszkanie we wspolnocie to tez nie moge?;-)
Bez zgody wspólnoty nie.
Bo?
A kto mi to udowodni?
mylisz dwie sprawy
udowodnienie czynu to co innego niz czyn
czyn moze byc zabrioniony (i w spoldzieni afaik jest - to jest pewnie
zwiazane takze z tym, aby ktos sobie nie zdjal wszystkich grzejnikow,
bo to by bylo niebezpieczne dla budynku)

Sierp
[edymon]
2006-10-12 16:38:38 UTC
Permalink
Post by Sierp
Post by [edymon]
Bo?
A kto mi to udowodni?
mylisz dwie sprawy
udowodnienie czynu to co innego niz czyn
czyn moze byc zabrioniony (i w spoldzieni afaik jest - to jest pewnie
zwiazane takze z tym, aby ktos sobie nie zdjal wszystkich grzejnikow,
bo to by bylo niebezpieczne dla budynku)
OK, ale oprocz tego, ze mieszkanie by mi przemarzlo zima, gdybym
sciagnela wszystkie grzejniki, to jakie sa przeciwskazania do scianiecia
calej instalacji, ktora nalezy tylko do mnie? Mam piec dwuobiegowy i
nikt nie jest ode mnie zalezny.
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
Marek Szapajko
2006-10-12 17:02:13 UTC
Permalink
Post by [edymon]
OK, ale oprocz tego, ze mieszkanie by mi przemarzlo zima, gdybym
sciagnela wszystkie grzejniki, to jakie sa przeciwskazania do scianiecia
calej instalacji, ktora nalezy tylko do mnie?
Np. spadek temperatury poniżej 0 st. C (niebezpieczny ze względu
na możliwość czopowania rur wodnych lodem z wiadomym skutkiem).

Pozdrawiam
--
Marek Szapajko .... http://www.szapajko.republika.pl .... Zażółć gęślą jaźń
GG: 208353 ....... OdROTuj email: echo ***@tznvy.pbz | tr 'a-z' 'n-za-m'
***
Knowledge In, Bullshit Out.
BrunoJ
2006-10-13 10:58:29 UTC
Permalink
Post by [edymon]
OK, ale oprocz tego, ze mieszkanie by mi przemarzlo zima, gdybym
sciagnela wszystkie grzejniki, to jakie sa przeciwskazania do scianiecia
calej instalacji, ktora nalezy tylko do mnie? Mam piec dwuobiegowy i
nikt nie jest ode mnie zalezny.
Troche sie stawiasz na sile,
na czerwonym swietle tez nikt Tobie nie zabroni przejechac skrzyzowania
przeciez to Twoj samochod. Konsekwencje od zera do katastrofy,
przy czym szkody beda zazwyczaj wieksze niz tylko Twoj samochod
i Twoje zycie.
Przeciwwskazania sa, przemarznie rowniez elewacja, ktora juz nie jest
Twoja tylko wspolna, moze mieszkanie sasiada, moze klatka schodowa.
Moze zamarznie Ci woda i rozsadzi rury w kuchni?
A jak rura peknie to zalejesz tylko swoje mieszkanie czy moze jednak
ciut wiecej? Czy to jest takie skomplikowane zeby zrozumiec?
Ciekawe czy jak ubezpieczyciel kapnie sie ze zalanie powstalo z Twojej
_umyslnej_ winy, bo celowo zdjelas grzejnik, to wyplaci odszkodowanie...

pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
JaMyszka
2006-10-12 08:34:51 UTC
Permalink
Post by [edymon]
[...]
Post by Huckleberry
Bez zgody wspólnoty nie.
Bo?
A kto mi to udowodni?
Dziwne pytanie!
To jak sobie wyobrażasz mieszkanie w państwie prawa?
Są równi i równiejsi?
Echh...

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
[edymon]
2006-10-12 16:41:19 UTC
Permalink
Post by JaMyszka
Dziwne pytanie!
To jak sobie wyobrażasz mieszkanie w państwie prawa?
Są równi i równiejsi?
Echh...
Uwazam, ze Twoj komentarz jest zupelnie bez sensu. Niedlugo we wlasnym
mieszkaniu nie bedzie mozna baka puscic.
--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
JaMyszka
2006-10-13 13:28:18 UTC
Permalink
Post by [edymon]
Post by JaMyszka
Dziwne pytanie!
To jak sobie wyobrażasz mieszkanie w państwie prawa?
Są równi i równiejsi?
Echh...
Uwazam, ze Twoj komentarz jest zupelnie bez sensu. Niedlugo we wlasnym
mieszkaniu nie bedzie mozna baka puscic.
Hehehee... A po Twoim poście widać, że nie znasz "Pawła i
Gawła"...
Zapoznaj się może z taką postawą: "wolnoć Tomku w swoim domku".
A prawo to ludzie po to wymyślają, by regulować zasady
współżycia;p
No i lektura o pewnym fowarku też by Ci się przydała...

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/

BrunoJ
2006-10-11 10:40:18 UTC
Permalink
Post by mareK
Na pytanie dlaczego, panienka stwierdziła , bo projektant tego nie
przewidywał.
Dokladnie tutaj jest problem. na instalacje CO jest wykonany projekt,
wyliczenia i inne takie. Oficjalne zdjecie grzejnika na stale
oznacza zmiane w projekcie, czyli w zasadzie wykonanie nowego.
Pokryjesz jego koszty? Fatyga nie warta efektu, co bedzie jak za
rok stwierdzisz ze jednak chcesz, kolejna zmiana?.
Uzywac nikt Tobie nie kaze i mozesz miec caly rok zakrecony.
Natomiast podejrzewam ze mozna rozdzielic temat oficjalnego braku
mozliwosci zdjecia grzejnika, a samego zdjecia i w miare oficjalnego
ustalenia ze spoldzielnia ze nie masz w tym miejscu podzielnika.
Kwestia spoldzielni itp.

pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Loading...