mareK
2006-10-10 18:34:48 UTC
Witam
Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe i niewielki grzejnik pod blatem w
kuchni.
Na grzejniku jest przyklejony elektroniczny wskażnik ciepła.
Co roku wskazuje 0, bo grzejnik w kuchni jest zakręcony i nie jest
potrzebny.
Obecnie musze kupić zmywarkę do naczyń i jedynym rozwiązaniem - kuchnia jest
mała - jest odkręcenie grzejnika - zbędnego i wstawienie w tym miejscu
zmywarki.
Gdyby nie było tego wskaźnika, to zrobiłbym to od razu bez pytania
spółdzielni, ale wskaźnik komunikuje sie bezprzewodowo z centralką na klatce
i boje się ,że w przypadku odłączenia grzejnika informacja taka pójdzie i
potraktują to jako oszustwo w celu wyłudzenia darmowego ciepła /bo mogę
teoretycznie wymontować grzejnik z podzielnikiem, a zamontować inny bez/ i
przywalą jakąś maksymalną opłate, zresztą coś w tym stylu pisali w ulotce
jak montowali te podzielniki.
Chciałem załatwić wszystko legalnie i oficjalnie myśląc że spółdzielnia
zaplombuje mi końcówki od kaloryfera po demontażu i spokój.
W spółdzielni powiedzieli , że mogę napisać podanie , ale to i tak nic nie
da
, bo Zarząd nie wyrażaja zgody na odkręcenie grzejnika w kuchni.
Na pytanie dlaczego, panienka stwierdziła , bo projektant tego nie
przewidywał.
Pójde jeszcze do Rady Nadzorczej , bo uwazam to za bezsens, zakręcić
grzejnik
mogę jak nie kożystam, ale zdjąć nie mogę.
Moze , ktoś coś poradzi?
Pzdrawiam
mareK
Mam mieszkanie spółdzielcze własnościowe i niewielki grzejnik pod blatem w
kuchni.
Na grzejniku jest przyklejony elektroniczny wskażnik ciepła.
Co roku wskazuje 0, bo grzejnik w kuchni jest zakręcony i nie jest
potrzebny.
Obecnie musze kupić zmywarkę do naczyń i jedynym rozwiązaniem - kuchnia jest
mała - jest odkręcenie grzejnika - zbędnego i wstawienie w tym miejscu
zmywarki.
Gdyby nie było tego wskaźnika, to zrobiłbym to od razu bez pytania
spółdzielni, ale wskaźnik komunikuje sie bezprzewodowo z centralką na klatce
i boje się ,że w przypadku odłączenia grzejnika informacja taka pójdzie i
potraktują to jako oszustwo w celu wyłudzenia darmowego ciepła /bo mogę
teoretycznie wymontować grzejnik z podzielnikiem, a zamontować inny bez/ i
przywalą jakąś maksymalną opłate, zresztą coś w tym stylu pisali w ulotce
jak montowali te podzielniki.
Chciałem załatwić wszystko legalnie i oficjalnie myśląc że spółdzielnia
zaplombuje mi końcówki od kaloryfera po demontażu i spokój.
W spółdzielni powiedzieli , że mogę napisać podanie , ale to i tak nic nie
da
, bo Zarząd nie wyrażaja zgody na odkręcenie grzejnika w kuchni.
Na pytanie dlaczego, panienka stwierdziła , bo projektant tego nie
przewidywał.
Pójde jeszcze do Rady Nadzorczej , bo uwazam to za bezsens, zakręcić
grzejnik
mogę jak nie kożystam, ale zdjąć nie mogę.
Moze , ktoś coś poradzi?
Pzdrawiam
mareK