Post by Andrzej S.Post by helena993Pralka Candy Smart. Jest dobrze wypoziomowana. Podczas wirowania chodzi po
całej łazience.
Dziwne. Candy to straszne badziewie, ale z innych powodów. Rzadko która lubi
tańczyć.
Post by Andrzej S.Post by helena993może podczas przewozu zostalo coś uszkodzone. Blokady są
wyjęte. Może ktoś mi poradzi co mam zrobić, zanim wezwę majstra do naprawy.
Sama raczej nie dasz rady. Pogadaj z jakimś średnio rozgarniętym chłopem. Nie
musi być mechanik, wystarczy, że odróżniał śrubokręt od młotka. Niech zajrzy do
środka, być może w transporcie któraś sprężyna trzymająca bęben spadła z
mocowania. Możliwe też, że odkręcił się teleskop, to można sprawdzić w ogóle
bez rozbierania, wystarczy pralkę położyć na boku (koc jakiś niech chłop
podłoży) i wszystko widać (Uwaga! trzeba wyłączyć przedtem z gniazdka, bo może
popieścić. Prąd chłopa :). W niektórych pralkach (Whirpool) te sprężyny od
bębna są przynocowane do plastiku, który lubi pęknąć. Można to naprawić mocnym
drutem.
Post by Andrzej S.Pod nogi (a powinny to być raczej płaskie stopy a nie nóżki jak u stołu)
podłóż kawałki wykładziny podłogowej - mozliwie grubszej.
To jeszcze ładniej będzie jeździć! Z poślizgiem... Gumy jakiejś lepiej ze
starej dętki podłożyć trzeba.
Jeśli pralka jest OK a podłoga stabilna, to sam już nie wiem. Gdyby poszły
łożyska wirnika, skakała by tak samo, ale Twoja pralka jest za młoda na
padnięcie łożysk, chociaż czasami się zdarza, że jakiś baran źle włoży
uszczelniacz, wtedy łożyska rdzewieją natychmiast. Ale wtedy miałabyś jakieś
wycieki. Łożyska sprawdzić bardzo łatwo, jedną ręką trzeba przytrzymać bęben a
drugą złapać wirnik. Nie powinno być dużego luzu.
W dawnych czasach Luny i Wiatki (jedyne dostępne wówczas na rynku) skakały
tylko przy niestabilnej podłodze (dechy, legary itp.). Wtedy należało zespawać
prostokąt z kątowników, taki, żeby nóżki były w jego rogach i pralka
przestawała skakać. Ale to prehistoria, nie ma zastosowania w dzisiejszych
warunkach. Na przyszłość unikaj Candy i Whirpoola.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl